Śmierć gąsiora Pipy

Gąsior Pipa był dla niego wszystkim. Teraz żałuje jednej sytuacji

Źródło zdjęć: © Szalony Reporter / YouTube
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,11.11.2024 17:45

Kamil Trela, opiekun tragicznie zmarłego gąsiora Pipy, wystąpił w podcaście Szalonego Reportera. Opowiedział o swoich uczuciach po śmierci ptaka i planach na upamiętnienie legendy miasta Tarnobrzeg.

Gąsior Pipa zyskał wśród zwierząt taką sławę, jak Caroline Derpieński wśród celebrytów. Ptak zjednał serca tysięcy internautów za sprawą niezwykle inteligentnego i nietypowego zachowania. Filmy z jego udziałem mają miliony wyświetleń. Stragany z zabawkami w popularnych kurortach wakacyjnych są pełne pluszaków przedstawiających gąsiora. Śmiało można powiedzieć, że jeszcze nigdy żadna gęś nie zyskała tak dużej popularności.

Niestety, życie Pipy dobiegło końca 2 listopada. Kamil Trela, opiekun zwierzęcia, poinformował o jego śmierci. Przyczyną było zatrucie pokarmowe. Teraz w rozmowie u Szalonego Reportera zdradził więcej na temat okoliczności śmierci Pipy.

trwa ładowanie posta...

Gąsior Pipa nie żyje. Tak zareagował jego opiekun

- To było zatrucie pokarmowe, tak? - zapytał prowadzący.

- Nie wierzę w to, Tomek - odparł opiekun Pipy.

- Myślisz, że ktoś się przyczynił?

- Tak, myślę, że ktoś się przyczynił. Tym bardziej, że odezwały się do mnie jakieś pogotowie, które miało ślepego gąsiora. I on wypił olej napędowy. I przeżył. Także mi napisali, że to musiała być naprawdę silna substancja, bo tak weterynarz stwierdził, że zatrucie pokarmowe. Nie było robionej sekcji zwłok [...]. Gąsiory same w sobie mają bardzo, ale to bardzo silne soki trawienne. Naprawdę potrafią strawić różne rzeczy, nawet plastik. Może jakaś trutka na lisy czy szczury? Nie mam pojęcia. To jest tylko moje gdybanie, że ktoś otruł Pipę. Ja nie mówię, że tak było.

Pipa obraził się na opiekuna

Kamil opowiedział o ciekawej sytuacji z tego roku, gdy gąsior na cztery miesiące "obraził się". Wszystko zaczęło się od tego, że gąsior zaczął się pierzyć. Jest to proces, który pozwala na wymianę starych piór na nowe. Kamil postanowił pomóc Pipie przejść szybciej ten czas i samodzielnie wyrwał dwa pióra.

- Obraził się. Naruszyłem jego nietykalność cielesną [...]. Chciałem mu coś ułatwić. Ale natura to jest natura. Nie możesz czegoś przyspieszyć - powiedział Kamil.

Dzień, kiedy zmarł gąsior Pipa

Kamil dowiedział się o śmierci Pipy w Dzień Zaduszny. Ma żal do siebie, że zamiast czuwać przy swoim przyjacielu, on w tamtym czasie prowadził live'a i dobrze się bawił.

- Traktuję to, jakby mi ziomek z ławki odszedł, z którym siedziałem najlepsze lata w szkole, z którym przez ostatnie lata miałem najlepszy vibe [...]. Mówiłem mu o wszystkim. Nawet żona o paru rzeczach nie wiedziała, a Pipa wiedział. Najgorsze jest to, że już go nie będzie. Chciałbym go chociaż złapać za tą szyję i powiedzieć "trzymaj się, mordo". Nie miałem okazji - powiedział Karol.

- Pierwsze dwa dni nic nie jadłem [...]. Syn do mnie podszedł i mówi: "tatuś, nie możesz dalej płakać, bo wyglądasz tragicznie". To mnie poruszyło. Mam syna do wychowania i nie mogę synowi sprawiać przykrości. Muszę być dla syna pomocną dłonią - powiedział Karol.

Pomnik Pipy w Tarbobrzegu

Chociaż gąsior Pipa nie żyje, jest szansa, że pamięć o nim zostanie na długi czas. Kamil opowiedział o inicjatywie, której celem jest zbudowanie pomnika słynnego zwierzęcia nad Jeziorem Tarnobrzeskim.

- Ludzie chcą, żebym zbiórkę założył. I taka zbiórka na pewno powstanie. Tylko najpierw musimy mieć zielone światło od miasta - stwierdził Kamil.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

NIESAMOWITA PRZYJAŹŃ - DEKORATOR I GĘŚ PIPA.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0
Fan-Gaski,zgłoś
Panie Kamilu, rozumiem Pana doskonale, wszystkich nas poruszyła ta strata.....taka wspaniałą Gąska....tak mi smutno, to była najsławniejsza gąska...dlaczego wszystko co piękne musi tak szybko odejść....nie Pana wina że akurat prowadził Pan live. Ja też dowiedziałem się o odejściu Gąski dopiero w parę dni po tym, wcześniej nic nie wiedziałem.... tak mi przykro...
Odpowiedz
0Zgadzam się0Nie zgadzam się