"Bezdzietni bananowcy". Psy w restauracjach triggerują Polaków
Psy kontra dzieci? Brzmi jak tytuł mobilnej gierki, ale tak naprawdę to spór, który wraca do social mediów jak bumerang. Tym razem zapłonął portal X, którego użytkownicy nie potrafią porozumieć się w kwestii tego, czy zwierzętom wolno czy nie wolno - przebywać w restauracjach.
Coraz częściej w restauracjach można spotkać się z przyjaznym traktowaniem czworonogów. Knajpy chętnie promują się jako zwierzolubne i zachęcają do odwiedzin ze swoim pupilem. Większość lokali deklaruje, że psiaki zawsze zostaną napojone, a niektóre z nich mają nawet przygotowane smaczki czy specjalne "posiłki".
Podobne
- Żaba z nogą w gipsie? Tego jeszcze nie było
- Maguś Magical jest gotowy na spacery? "Tylko czeka, żeby pojechać na tatuaż"
- Owca podróżniczka podbija internet. Pasażerowie pociągu zachwyceni
- Psy w średniowieczu. Jak nazywałby się twój Fafik 600 lat temu?
- Drama o psy Friza i Wersow. Niepokojące zachowanie zwierząt
Właścicielom to bardzo na rękę - natomiast nie wszyscy goście restauracji są zachwyceni z towarzystwa zwierząt. O ich obecność w miejscach publicznych toczy się cicha wojna podjazdowa. Na portalu X właśnie przetoczyła się jej kolejna fala, a prowodyr ataku na "psich rodziców" nie gryzł się w język.
Pies w restauracji to "patologia"? Drama o zwierzaki w miejscach publicznych
"Uwielbiam psy i inne zwierzęta, ale w języku polskim nie ma słowa dość obelżywego, jakim bym mógł nazwać tę modę. Od kilku lat bezdzietni bananowcy targają do restauracji psy, a restauracje coraz częściej na to pozwalają. "W*pierdalać mi z tą patologią. Do wora" - napisał użytkownik Wojtek PL, co zapoczątkowało gigantyczną aferę między zwolennikami i przeciwnikami wpuszczania psów do restauracji. Oczywiście żadnej ze stron nie udało się przekonać drugiej. Nie da się ukryć, że opinia internauty była wygłoszona hardym tonem. Nazwanie zjawiska patologią - stanowcza przesada, jakby skrojona pod dymy.
Oczywiście - nie każdy pies będzie zachowywać się grzecznie w restauracji. Nie każdy właściciel jest na tyle odpowiedzialny, by zrezygnować z wyjścia razem ze zwierzakiem, nawet gdy ten nie potrafi usiedzieć na miejscu, jest głośny lub przejawia agresywne zachowania.
Czy jednak lokale przyjazne dla psów to naprawdę tak gigantyczne zło?
W temacie lifestyle
- Gimper znów odwiedza sąd. "Dziś kolejna urocza rozprawa z S*xmasterką"
- Fagata zdradziła swój body count. Twierdzi, że mogłaby utrzymywać swojego partnera
- Young Leosia ostrzega przed brutalną branżą? "Trzeba uważać na ludzi"
- Godzinami stali w kolejce po darmowego steka. "Ludzie nie szanują swojego czasu"
Popularne
- Pasut tłumaczy się po Tajlandii. Największy upadek w internecie?
- Dubajska czekolada od Zenka Martyniuka. Cena robi wrażenie
- Niepokojąca scena w Korei Północnej. Ojwojtek nagrał całą historię
- Jak smakuje zestaw Scootera w McDonald's? Polacy mogą zazdrościć
- "Wyskakuj z pantalonów". Xayoo przeprasza po filmie o 15-latce
- Daniel Magical chwali się furą. "Nasze nowe magiczne auto"
- Zbieraj Ekipę jak Pokémony. Karty ze "100 dni do matury" już dostępne
- Bogaty warszawiak radzi "słoikom". Jak zachowywać się w Warszawie?
- Hanys kebab po lupą Książula. Przyczepił się do jednej rzeczy