5-latek poszedł na koncert Słonia. Raper dał mu reprymendę?

Słoń, a właściwie Wojciech Zawadzki, to pochodzący z Poznania raper, który od lat buduje swoją pozycję jako jeden z najbardziej wyrazistych i bezkompromisowych artystów na polskiej scenie hip-hopowej. Jest znany przede wszystkim z mrocznego, mocnego stylu i tekstów balansujących na granicy groteski i czarnego humoru. W Polsce jest uznawany za czołowego przedstawiciela nurtu horrorcore.

Słoń z początku działał w zespole WSRH (Wyższa Szkoła Robienia Hałasu), który współtworzył z Shellerinim. Na koncie ma wiele solowych projektów, m.in. albumy "Chore melodie", "Brain Dead Familia" czy "Redrum". Wśród najbardziej znanych utworów Słonia można wymienić takie kawałki jak "Szczury z Windy", "Sick Six Sick", "BDF" czy "Haram Masari".

Wielu rodziców już od samego początku stara się zaszczepić w swoich dzieciach pasję do muzyki. Na koncertach artystów takich jak sanah, Kaśka Sochacka, Dawid Podsiadło czy letnich festiwalach, nie trudno spotkać rodziny z pociechami.

Social media obiegł filmik, na którym 5-letni chłopczyk wraz ze swoim tatą, doskonale bawi się na występie Słonia. Mężczyzna posadził nawet syna na barana, aby ten dobrze widział scenę. Był to dość niecodzienny widok, ponieważ Słoń tworzy muzykę, która zdecydowanie nie jest skierowana do tak młodych osób. A jednak - w końcu o gustach się nie dyskutuje.

W pewnym momencie raper zauważył młodego fana. Ze pomachał mu ze sceny i zapytał, ile chłopiec ma lat. Gdy dowiedział się, że 5, był w szoku i zdradził, że to pierwsza tak młoda osoba, która przyszła na jego koncert. Potem postanowił dać kilka rad dzieciakowi. - Słuchaj się swoich rodziców, bądź grzeczny w szkole, ucz się i nigdy nie słuchaj polskiego rapu, bo skończysz jak ci ludzie tutaj - zażartował artysta. Po tych słowach tłum zaczął wiwatować.