Jej usta niemal eksplodowały. Influencerka szokuje TikToka

Film influencerki Jessici Cailey Burko ma na Tiktoku prawie 8,5 mln wyświetleń. Nic dziwnego, lubimy być szokowani, a nagranie Jessici jest naprawdę mocne.

Burko opowiada, że wielokrotnie korzystała z zabiegu wypełniania ust kwasem hialuronowym, ale tym razem coś poszło nie tak. Gabinet, którego wcześniej nie znała, zaproponował jej darmowy zabieg w zamian za promocję w mediach społecznościowych. Po wizycie jest usta zostały kompletnie zdeformowane.

Influencerka wrzuciła już na TikToka aktualizację historii. Opowiada, że wróciła do feralnego gabinetu, gdzie dowiedziała się, że w czasie zabiegu najprawdopodobniej została naruszona jej arteria. Kwas hialuronowy, który jest używany jako wypełniacz w tego typu zabiegach, rozlał się w miejsca, w których nie powinien się znaleźć.

Sytuacja została uratowana rozpuszczeniem wypełniacza, co jest nieprzyjemnym i bolesnym zabiegiem. Niezrażona Jessica wróciła do gabinetu, w którym zazwyczaj poddaje się zabiegowi wypełnienia i tym razem wszystko poszło po jej myśli. Ostrzega obserwatorów przed korzystaniem z usług niesprawdzonych "specjalistów".

Trend powiększania ust przez wypełnianie ich usieciowionym kwasem hialuronowym jest już bardzo powszechny. Efekty nie zawsze są godne pochwały. Wypełnienie trzeba powtarzać regularnie, bo kwas po kilku miesiącach się wchłania. Co ciekawe, nie wszystkie gabinety kosmetyczne wykonują ten zabieg. Wypełniacz permanentnie rozciąga skórę, więc jeśli zacznie się wypełniać usta, zabieg trzeba powtarzać praktycznie bez końca.