"To mega smutne". Wardęga brutalnie szczery o ruchach Kostka
Kostek ogłosił, że znika z internetu, aby po chwili wrócić jako kolejny youtuber-raper. Nie wszyscy kupili jego nową odsłonę. Szczególnie rozczarowany był Sylwester Wardęga.
Oliwier Kałużny "Kostek" wygrał talent show Friza dla początkujących twórców, ale nie udźwignął ciężaru oczekiwań. Tak przynajmniej wydawało się wielu jego fanom. Influencer mocno ograniczył swoją aktywność w sieci, aż wreszcie ogłosił, że wyjechał na drugi koniec świata i nie wiadomo, czy i kiedy wróci.
- Życie się pokomplikowało, musiałem wyjechać, być może na dłużej, może na dobre. (...) Czuję, że mogę nie wrócić już do tego, co było wcześniej - powiedział Kostek w ostatnim nagraniu skierowanym do fanów. Po kilku dniach okazało się, że odejście z internetu było udawane, a wszystkie dotychczasowe ruchy obliczone na zwiększenie zainteresowania przed premierą nowego projektu. Oliwier zamierza wynieść swoją karierę na nowy poziom i zostać (kolejnym) youtuberem-raperem.
Kostek wypuścił utwór "Jackpot" wyprodukowany przez Czarnego HIFI i 2K. Kawałek jest szczerym, osobistym wyzaniem, w którym influencer ozlicza się z własnym życiem, presją sławy, problemami ze zdrowiem psychicznym, używkami i oczekiwaniami fanów. W tekście otwarcie mówi o mieszaniu leków z alkoholem, życiu w chaosie i emocjonalnym rozdarciu.
Sylwester Wardęga zawiedziony Kostkiem
Ruchom Kostka przyjrzał się Sylwester Wardęga. Druid odpalił "pożegnalne" nagranie Oliwiera podczas transmisji na żywo:
- Ja uważam, że właśnie fajnie. Chłopak młody, szuka siebie, nie pasowało mu bycie minionkiem Friza. I ja tam mu kibicuję. Ja mu nawet zazdroszczę, że rzucił wszystko w cholerę. Po prostu poszedł żyć, nie? I to uważam, że fajne - powiedział Wardęga.
Widzowie uświadomili Sylwestra, o co tak naprawdę chodziło w filmie Kostka z Azji. Sylwester nie krył rozczarowania postawą influencera:
- Wydaje mi się, że jakby poszedł w taką drogę i sobie takie vlogi nagrywał, to to by ludzi bardziej interesowało, niż kolejny youtuber-śpiewak. Czyli to był tylko bait, tak? To mega smutne. Naprawdę to był tylko bait? - powiedział Wardęga.
- Ale to by był mega fajny influencer, że rzucił wszystko, sprzedał i pokazuje życie od innej strony. Że korzysta z życia w taki inny, wolny sposób, wolny duch. To ja bym naprawdę subował i oglądał tego chłopaka. A to tylko udawanka, żeby wbić więcej zasięgu przed premierą płyty - ocenił Sylwester.
W temacie popkultura
- Pitbull wraca do Polski. Kiedy i gdzie wystąpi? Jakie ceny i rodzaj biletów?
- Sabrina Carpenter ujawniła, jak w całości wygląda okładka "Man's Best Friend". Szalenie kontrowersyjna
- Julia Wieniawa zaprosiła fankę na scenę. Dziewczyna zatańczyła do utworu "Kocham"
- Jak zostać prawdziwym kinomanem? 7 prostych kroków [PORADNIK]
Popularne
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Siedzą i się nudzą. Moda na rawdogging boredom podbija TikToka
- Pies na łańcuchu? Kasix nie widzi w tym nic kontrowersyjnego
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Lego wraca do przyszłości. Ten zestaw zachwyci fanów kina
- Conan Gray wystąpi w Polsce? The Wishbone Tour w Europie potwierdzona!