Makabryczny widok na filmie Zoi Skubis. Influencerka się tłumaczy
Gdzie leży granica tego, co można pokazywać w internecie? Z odpowiedzią na to pytanie musiała zmierzyć się Zoja Skubis. Influencerka, która zasłynęła zdobyciem najwyższej góry świata, zamieściła w relacji z wyprawy kadr pokazujący zmarłego wspinacza. Pod filmem wybuchła burza.
Zoja Skubis, zaledwie 19-letnia influencerka, zdobyła najwyższy szczyt Ziemi, Mount Everest. Dokonała tego na kilkanaście dni przed swoimi 20. urodzinami, stając się najmłodszą Polką, która osiągnęła ten wyczyn. Jej podróż była nie tylko fizycznym wyzwaniem, ale także finansowym przedsięwzięciem - koszty ekspedycji sięgnęły ponad 300 tys. zł.
Podobne
- Zoja Skubis wykorzystała AI w viralowej rolce. Teraz się tłumaczy
- Kartonii jest w ciąży? Influencerka wreszcie mówi prawdę
- "Nie chcę tego podpisywać". Kostek zbuntował się na planie filmu Ekipy
- Zoja Skubis planuje wyprawę na Mount Everest. "W końcu mogę się tym podzielić"
- Crawly znów podbija TikToka. Pomysłami zatrzymał się w 2020 r.
Jej osiągnięcie wzbudziło ogromne zainteresowanie w mediach społecznościowych. Post ze zdjęciem z biało-czerwoną wstęgą na tle ośnieżonych szczytów zebrał ponad setki tysięcy polubień. "Oficjalnie, o 11:38, 18 maja 2025 roku stanęłam na szczycie Mount Everest, zostając tym samym najmłodszą Polką na Dachu Świata!" - napisała Zoja.
Kontrowersje wokół Zoi Skubis
Zoja opublikowała także skrót wyprawy w formie 42-sekundowego wideo. Nagranie pozwala poczuć namiastkę tego, co przeżyła influencerka. Jeden kadr wywołał ogromne poruszenie wśród odbiorców. Widać na nim ciało wspinacza, które zostało pozostawione na trasie. Himalaiści muszą przejść obok zwłok, co na pewno wpływa na ich kondycję psychiczną i rodzi pytania, czy warto tak ryzykować.
Ciało himalaisty na filmie Zoi Skubis
Film Zoi poszedł w wiral, dotarł do anglojęzycznej widowni i wzbudził sporo kontrowersji. Ludzie są oburzeni tym, że influencerka zostawiła w klipie kadr z ciałem wspinacza. Padły zarzuty, że Polka chciała zyskać na kontrowersji. Zoja odniosła się do oskarżeń:
"Absolutnie NIE robię tego dla rozgłosu. Publikuję wszystko, przez co musiałam przejść przez ostatnie dwa miesiące. Ponieważ ciała były częścią wspinaczki, zdecydowałam się je również pokazać. Oglądanie tych wszystkich ludzi było dla mnie niezwykle trudne. Jeszcze trudniejsze było obserwowanie, jak łatwo inni mijali ich obojętnie. Za każdym razem, gdy widziałam zmarłą osobę, zatrzymywałam się, by się pomodlić. Podczas ataku szczytowego przez wiele godzin myślałam o tych ludziach. Niestety, mój ojciec również zginął w górach, więc wiem, jak oddać szacunek zmarłym. Everest nie jest żartem, a skoro już publikuję relację ze wspinaczki, czuję, że moim obowiązkiem jest także uświadomienie ludziom, co może się wydarzyć na górze" - wyjaśniła influencerka.
W trakcie dyskusji okazało się, że ciało himalaisty pokazanego na filmie Zoi należało do Philipa Santiago. Był on filipińskim wspinaczem, który zmarł podczas wyprawy na Everest. Według dostępnych informacji do jego śmierci doszło w obozie IV, jednym z najwyżej położonych obozów na trasie. Miał 45 lat.
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- Kękę odgadł wszystkie powiaty w Polsce. Zajęło mu to mniej niż 20 minut
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Ekipa otworzy sklep stacjonarny. Znamy lokalizację i datę otwarcia