Doja Cat weszła w spór ze swoimi fanami

Doja Cat vs Kittenz. Czy artystka nie znosi swoich fanów?

Źródło zdjęć: © @dojacat Instagram, canva
Marta Grzeszczuk,
26.07.2023 16:30

Raperka Doja Cat w bezobcesowy sposób zantagonizowała swoją publiczność. Co stało za takim zachowaniem?

Raperka i wokalistka Doja Cat kolejny raz wzbudziła kontrowersje, tym razem wymierzonymi w część swoich fanów wpisami w nowej aplikacji Threads. Zostały już co prawda usunięte, ale konsekwencje mają trwałe. To nie pierwszy raz, kiedy artystka nie traktuje swojego fandomu tak, jak chciałby być traktowany.

trwa ładowanie posta...

600 tys. osób przestało obserwować Doję na Instagramie. Czy to dużo? W dalszym ciągu ma 25,7 mln followersów. Raperka skrytykowała na Threads konta fanów, które opisywały się jako Kittenz, przyjmując tę nazwę na wzór innych fandomów, jak "Swifties" Taylor Swift czy "ARMY" BTS.

"Moi fani nie nazywają siebie żadnym g*wnem. Jeśli nazywasz siebie 'kitten' lub pieprzonym 'kittenz', to znaczy, że musisz oderwać się od telefonu, znaleźć pracę i pomóc rodzicom w utrzymaniu domu".

- Doja Cat

Doja Cat radziła skasować konta fanowskie

Ostre słowa. Na pytanie od fanowskiego konta @thekittenzweb: "Na jaką nazwę zmienić, skoro nie lubisz 'kitten'?" Doja odpowiedziała: "Po prostu skasuj konto i przemyśl sobie wszystko, nigdy nie jest na to za późno". Wiele kont bardzo licznie skupiających fanów posłuchało tych zaleceń i zniknęło z m.in. Twittera.

Raperka broniła swojego nastawienia, deklarując: "Moje życie, moje zasady, mój styl, moje stanowisko". Odpowiadając innemu kontu proszącemu, żeby powiedziała, że kocha swoich fanów, bezpardonowo strzeliła: "Ale przecież nie kocham, przecież ja was wszystkich nawet nie znam". Finalnie zdezaktywowała swoje konto na Threads.

Czy artyści należą do swoich fanów?

Mimo że forma, którą wybrała Doja Cat dla swoich wypowiedzi, na pewno mogłaby być mniej konfrontacyjna, to poruszyła ciekawe tematy. W jakim stopniu artysta należy do swoich fanów? Jakie są granice relacji parasocjalnych?

Czy w erze mediów społecznościowych, które astronomicznie skróciły dystans między gwiazdami a fanami, da się jeszcze być "tylko" muzyczką/muzykiem czy aktorką/aktorem? Być cenioną/ym głównie przez pryzmat swojej twórczości, a nie dzięki tworzeniu iluzji bezpośredniej relacji z fanami?

Żródło: latimes.com

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 4
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1