Stray Kids hojnie zasypują fanów zajawkami nowej płyty "5-STAR"

Stray Kids zaczęli promocję najnowszej płyty. Wrzucili na YouTube trailer, w którym ujawnili też datę premiery. Album ukaże się 2 czerwca. To kolejna po japońskojęzycznej "The Sound" płyta, którą wydadzą w tym roku. W K-popie pracuje się dużo, szybko i intensywnie. Jak powiedział niedawno w wywiadzie dla Spotify Yoongie z BTS, bycie koreańskim idolem to ścieżka kariery wymagająca ogromnych nakładów pracy.

Stray Kids na pewno by się z nim zgodzili, od pięciu lat nie zwalniają tempa w wypuszczaniu nowej muzyki, nagrywaniu odcinków "SKZ CODE" i live'ów. Pracują tym intensywniej, że mają duży udział w pisaniu tekstów, muzyki i produkcji swoich albumów. Bang Chan ma podobno na swoim legendarnym laptopie zapas utworów na dowolną ilość kolejnych comebacków.

Trailer "5-STAR" nawiązuje do popularnej koreańskiej gry "I am ground". Polega ona na szybkim wymyśleniu kreatywnego sposobu na przedstawienie się w zadanej kategorii. Tak jak w przypadku trailerów poprzednich albumów Stray Kids, zawiera zapewne tyle samo wskazówek, co rozpraszaczy co do zawartości nowego krążka. Fanki i fani świetnie się więc bawią, próbując go rozszyfrować.

Opublikowana 30 kwietnia lista utworów sugeruje motyw kosmiczny. Spełnione zostanie więc marzenie Seungmina o podróży na Księżyc. 11. kawałek to koreańska wersja "The Sound", który znamy już w języku japońskim. Utwór "Topline" będzie pierwszą kolaboracją w dyskografii Stray Kids, gościnnie wystąpi legendarny w Korei Południowej raper Tiger JK.

7 maja na YouTubie pojawił się teaser teledysku do "DLC", który przynajmniej częściowo został nakręcony w Paryżu. Stray Kids zbierają w sieci wyrazy uznania za współpracę przy nim z reżyserem Novvkimem, który jest jedną z niewielu oficjalnie wyoutowanych osób LGBTQ+ w południowokoreańskim show biznesie. Jak już pisaliśmy Korea Południowa to, wbrew pozorom, bardzo konserwatywne państwo, gdzie homofobia ma się świetnie.

Na podstawie teasera fani spekulują, że teledysk może nawiązywać do musicalu "Billy Elliot". Rzeczywiście, pojawiają się w nim zarówno elementy boksu, jak i baletu. Tytuł "DLC" został w tekście utworu rozszyfrowany jako "Dance Like Crazy".