KTOŚ włamał się do domu Team X DLA ŻARTU: "dzisiejsza sytuacja to gruba przesada"

Team X2 nadal będzie pokazywał się w social mediach - nawet po rozpoczęciu nowej odsłony. Większość (?) członków drugiej odsłony spotkała się ostatnio w znanej im willi Team X. Problem powstał wtedy, gdy do domu włamali się "nieznani" napastnicy.

Na ten moment nie wiemy za wiele o tym włamaniu. Kilka Stories, nagranie Moniki Kociołek - i tyle. Wyjaśnienie sytuacji powinno zostać nam podane na dniach, ponieważ może powstać z tego większa drama.

Wszystko zaczęło się niepokojącym Stories Moniki Kociołek, na którym wyglądała na mocno przestraszoną:

Słuchajcie, jest 2 w nocy, mam jutro z rana nagrywki. A aktualnie cała się trzęsę, chce mi się ryczeć i po prostu… Nie mówię kto, co i jak - ale po prostu szkoda mi słów. Miałam stany lękowe jakiś czas temu, które zwalczyłam - a na ten moment nie jest za dobrze więc…

Tyle się dowiedzieliśmy od Moniki.

W tym samym czasie pojawiło się Stories Pieszka, który wyjaśnił trochę bardziej sytuację:

Bardzo śmiesznie straszyć kogoś w nocy jakimś włamaniem, dzięki za wpędzenie mnie w jeszcze gorszy stan lękowy. Nie wspomnę już o wyłączeniu prądu w domu dwa razy. I nawet nie brońcie się jakimś "kijem w du*ie" i żebym brał to na luz, bo to prank

Kociołek też dodała kilka słów od siebie:

Długo walczyłam, żeby czuć się bezpiecznie i mieć spokój psychiczny [...] nie potrafiłam sama zejść do kuchni, sama iść się myć czy robić po prostu codzienne czynności bez strachu. W końcu sobie z tym poradziłam i byłam z siebie bardzo dumna.

Nigdy nie mówiłam o tym publicznie, bo nie chciałam się nad sobą użalać, bo wiele osób boryka się z takim problemem - ale dzisiejsza sytuacja to gruba przesada [...]

Poszkodowanym w pranku został także Sheo:

Wczoraj doszło do sytuacji, w której pewna grupa influencerów włamała się w nocy do dużego domu i próbowała nas nastraszyć. Były wśród nich osoby świadome tego, że niektórzy z domowników mają nieprzyjemne, podobne doświadczenia z przeszłości, które odcisnęły piętno na ich psychice [...]

Uważam, że "żart" polegający na wprowadzeniu kogoś w stan obawy o swoje własne życie w świetle posiadanej przez żartownisiów wiedzy jest obrzydliwy, podły i świadczy o wyjątkowej znieczulicy i wyrachowaniu.

W sytuacji zagrożenia życia ludzie podejmują ryzykowne decyzje, jak np. salwowanie się ucieczką poprzez skok z okna - co niemal już się u nas zdarzyło - lub reagowanie odruchową przemocą w stronę potencjalnych napastników.

Jeżeli to nie jest jakiś chory prank ze strony Team X2, to… kto mógłby wpaść na coś takiego?

Ktoś około godziny 1-2 w nocy wdarł się do wilii Team X gdzie przebywali m.in. Monika Kociołek, Piechu, Czaro czy Sheo. Osoby te miały wyglądać jak napastnicy - ale byli to jedynie "influencerzy". Co najważniejsze, osoby te były prawdopodobnie z otoczenia Teamu X.

Wzrok można rzucić w tym momencie na kilka grup z polskiego internetu. Czy Ekipa dopuściłaby się czegoś takiego? Moim zdaniem nie, tak samo jak Genzie, które jest bardziej lajtowe.

Nie wiemy, czy w "pranku" uczestniczył ktoś z Team X3 lub Natsu World. Poczekajcie z osądem i pisaniem negatywnych komentarzy pod filmami członków tych ekip - musimy poznać całą sytuację z drugiej strony.

Jednakowoż "prank", w którym miałoby dojść do napadu na dom, jest najgłupszym pomysłem na świecie. Nawet Marcin Dubiel, który kiedyś "prankował" w najbardziej żenujący sposób, nie robił CZEGOŚ TAKIEGO. Taki "żart" może doprowadzić do ogromnej traumy. To ma być "żart"?

Newsman, człowiek-commentary Revo skomentował tę akcję. W odpowiedziach pojawiło się sporo osób, według których to włamanie, jest akcją marketingową agencji Spotlight wspieraną (lub nie) przez członków Team X2:

Źródło: Instagram