Poszukiwany listem gończym. Pławi się w luksusie

Jongmen to jeden z najpopularniejszych artystów gatunku "gangsta-rap". Jak pisał o nim portal glamrap.pl, "zostawił trwały ślad nie tylko na karcie nadwiślańskiego rapu, ale i językowego słowotwórstwa".

W ostatnich tygodniach jest o nim głośno nie z powodu tworzonych kawałków, a listu gończego, który wydała za nim Prokuratura Krajowa.

Według śledczych w 2020 r. Jongmen, a w zasadzie Krystian B., miał pomóc gangsterowi z Pomorza ps. "Żaba" kupić narkotyki.

Jak informuje dziennikarz Rafał Pasztelański z TVP Info, chodzi o pomoc w sprzedaży aż 15 kg amfetaminy i 10 kg klefedronu (4-CMC).

Gangster z Pomorza rzekomo jednak nie chciał zapłacić za towar od razu, a rozliczyć się po sprzedaży pierwszej partii. Na taką formę uregulowania zapłaty podobno mogą liczyć tylko stali klienci.

Mazowiecki Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Warszawie ustalił, że Krystian B. miał poręczyć u swojego przyjaciela - ps. "Dadek" - za "Żabę".

- B. dał głowę, że "Żaba" to solidna firma i nie będzie przypału, jeżeli dostanie towar "w kredycie". Choć z tą solidną firmą to nie było tak różowo, ponieważ uczestnicy transakcji przez miesiąc nie mogli się doprosić zapłaty za towar - mówi w rozmowie z tvp.info osoba, która rzekomo zna kulisy śledztwa.

Po tym, jak Jongmen poręczył za "Żabę", pomorski gangster spotkał się z "Dadkiem". Odebrał od niego 10 kg klefedronu, którego koszt ustalono na 7 tys. zł.

Był też zainteresowany kupnem amfetaminy, ale "Dadek" nie miał tego narkotyku i razem pojechali do gangstera "Gringo". Ruszyli do Grodziska Mazowieckiego, gdzie "Gringo" ma mieć jeden ze swoich magazynów.

Tam "Żaba" zabrał 15 kg amfetaminy za 3,5 tys. zł/kg i pojechał do mieszkania. Okazało się jednak, że nie zamierzał szybko uregulować długu. "Dadek" nie miał pretensji do pomorskiego gangstera, a do Krystiana B.

Śledczy twierdzą, że Jongmen zaczął ponaglać "Żabę", aby ten zapłacił. Nie chcą ujawnić dowodów, ale można się domyślić, że pochodzą one z kontroli operacyjnej "Dadka" i Jongmena. W tamtym czasie byli oni rozpracowywani przez stołeczny zarząd CBŚP.

Jak ustalił portal tvp.info, Jongmen jest ścigany już od marca 2022 r. W tamtym czasie prokurator wydał decyzję o zatrzymaniu rapera, a dwa miesiące później zaczęły się poszukiwania Krystiana B.

Ten jednak pozostał za granicą. Od czasu do czasu w mediach społecznościowych pokazywał się w Dubaju. Pozował przy luksusowych autach wartych setki tysięcy złotych, które prawdopodobnie były tylko wypożyczone i nie należały do niego.

Miał też potajemnie odwiedzać Polskę. Wiadomo, że podobno spotkał się ze swoim dobrym znajomym, ale też znanym członkiem podwarszawskiego podziemia kryminalnego Robertem Sz. - ps. "Śledź". B. zamieszczał w mediach społecznościowych filmy ze swoim towarzyszem.

W sierpniu 2022 r. prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie rapera. W listopadzie został pozytywnie rozpatrzony i od 15 grudnia 2022 r. Jongmen jest formalnie poszukiwany listem gończym.

Co ciekawe Mazowiecki Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji to nie jedyna jednostka prokuratury, która poluje na poszukiwanego. Śledczy z Polski mają badać m.in. ewentualny udział Krystiana B. w wyłudzaniu podatku VAT.

11 kwietnia 2023 r. w mediach społecznościowych Jongmen odniósł się do informacji o wystawieniu za nim listu gończego.

Do tej pory w śledztwie zatrzymano ok. 30 osób, z czego wiele z nich od razu zadeklarowało chęć pójścia na współpracę. Śledczy zapowiadają kolejne zatrzymania.

źródło: tvp.info.pl, twitter.com