Daniel Magical zostanie włodarzem Royal Division?

Daniel Zwierzyński, pseudonim Magical, wyszedł z więzienia po przeszło rocznej odsiadce. Popularny patostreamer od razu pochwalił się nową sylwetką, wyzwał do rewanżu swojego poprzedniego przeciwnika, rozkręcił "kocioł menelixa" i ogólnie wrócił do tego, co uwielbiali jego fani.

Magical wyzwał do rewanżu Marcina Krasuckiego, czyli Rafonixa, twierdząc, że ten "ro***ał" się na niego "i na Gohę", jego matkę. To był ogromny skrót tego, co się tam wydarzyło.

Jak odpowiedział Rafonix? Serią tweetów. Przekazuje wprost, że "żadnego rewanżu nie będzie". Twierdzi, że miał uprzedzić Daniela Magicala, że "jeżeli będzie dalej szczekać", to Marcin Krasucki podejmie "dalsze kroki":

"A teraz starczy "uwagi" i atencji temu "człowiekowi" żadnego rewanżu nigdy nie będzie i wbijcie sobie to do głowy. Ewentualny rewanż może być w sądzie, jeśli dalej będzie poddymial w kierunku mojej rodziny i moim na transmisjach" - ogłosił Rafonix.

"...Mój demon z przeszłości wyszedł z więzienia i szuka atencji. Musiałem napisać posta, by go uprzedzić że podejmę dalsze kroki, jeśli będzie szczekać 🤷‍♂️ Zero zarabiania moim kosztem, zero zaczynania mojego tematu, wiem że to czytasz. Uprzedzam, czasy się zmieniły. A miejsca na dysku mam sporo, koniec szczekania rozumiesz? I koniec atencji. To jedyne miejsce, gdzie odpowiedziałem na twoje g**no. Ostatni raz! Lepiej, żebyś skumał" - dodał na Twitterze.

Macial chyba się odmową Rafonixa nie przejął, bo nadal wzywa do pojedynku, m.in. na TikToku:

Ale gdzie mógłby zawalczyć Daniel Magical? Już pomijając walkę z Rafonixem na najbliższej gali Fame MMA, to patostreamer mówi o dwóch federacjach: High League oraz Prime MMA.

A co z Fame MMA? Federacja oficjalnie nie chce nawet słyszeć o powrocie streamera. Portalowi "Super Express" rzecznik Fame MMA przekazał, że nawet "nie ma takiego tematu", a żadne rozmowy nie są nawet planowane:

Pamiętacie federację Royal Division? To ta, gdzie na pierwszej (i jedynej, uff) gali miały walczyć sobowtóry Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, czyli prezydentów Rosji i Ukrainy. Potem wyszło, że ich sobowtóry miały tak naprawdę "zawalczyć" w grze w szachy, a  całość była początkowo reklamowana przez ówczesnego włodarza, Antoniego Królikowskiego.

Potem federacja trafiła pod opiekę Tomasza Olejnika. Po czym odbyła się pierwsza gala, która była największą wtopą od czasów… początku freak fightów?

Według samego Daniela, Royal Division miało zaproponować mu zostanie nowym włodarzem. Miałby zostać "twarzą federacji". Trudno powiedzieć, czy ta informacja jest jednak prawdziwa.

Co mogłoby pójść nie tak?