Używane maseczki z plamami po szmince i pocie... I KTOŚ TO KUPUJE w Japonii
Najdziwniejszy pomysł na biznes? Rozpoczęcie sprzedaży używanych masek ze śladami po szmince. Ktoś to miałby kupować? Jak zaraz się dowiecie, tak. Ktoś chce mieć takie rzeczy.
Na przestrzeni ostatnich lat pojawiły się zadziwiające biznesy. Już pal licho standardowych sprzedawców. Byliście zaskoczeni, że ktoś stworzył stronę w Polsce, gdzie można kupować używane majtki? To teraz Japonia wbija kolejny bieg i sprzedaje… używane maski.
Podobne
- Indie zbanują kryptowaluty i… stworzą własnego Bitcoina?
- Wygląda jak UFO, ale jest toaletą publiczną - bezdotykową i sterowaną głosem
- Podróbki z Shopee. "Już nawet na AliExpress jest lepiej"
- Tyla x Stanley 1913. Tygrysi kubek w limitowanej edycji
- Zrobiła opening ludzkich prochów na TikToku. Cena zaskakuje
Używane maski w Japonii... na sprzedaż
Jak podaje portal Mainichi, nowym pomysłem na zarobek w sieci jest sprzedawanie masek. Jednak nie takich, na jakich można było się dorobić ze dwa lata temu - tylko takie, które posiadają ślady po szmince czy plamy… po ślinie.
Strona opisuje dwie bohaterki: jedna kobieta w wieku ~30 lat, pracująca w korpo, która zdecydowała się zacząć sprzedawać używane maski w 2021 roku.
Wcześniej sprzedawała online swoje używane ubrania, więc nie było to dla niej dużym przeskokiem. Obecnie ma co najmniej jednego stałego klienta, a z używanych maseczek zarabia około 100 złotych miesięcznie. Mało? Dużo?
Ile można na tym zarobić?
Później bohaterka reportażu rozpoczęła sprzedawanie swojej bielizny oraz rajstop - bo ludzie zaczęli ją o to pytać. Używana bielizna kosztuje około 50 złotych, a rajstopy 12-15 zł za sztukę.
Strona podaje też inny przykład. Tym razem 15-letniej dziewczyny, która podobnie zarabia na zużytych maskach, jak i na swojej bieliźnie:
Naprawdę nie chcę tego robić, ale nie mam wystarczająco lat, żeby pracować. Robię to, żeby zarobić pieniądze na zakup mangi. Zamierzam zrezygnować z tego w najbliższym czasie - powiedziała portalowi Mainichi.
Czy to bezpieczne? Nie. Czy ludzie w Japonii to kupują? Oczywiście, że tak. Dodatkowo w Japonii jest to w miarę legalne. Tj. nie można np. kupować używanej bielizny od osób poniżej 18. roku życia - ale maski już są okej.
Na podstawie: Mainichi.jp
W temacie lifestyle
- Minutę po 18. urodzinach założyła niebieską platformę. W trzy godziny zarobiła milion dolarów
- Roxie Węgiel wyprowadza się z Polski. Będzie studiować na zagranicznej uczelni
- Bedoes odpowiedział na diss Eripe. Zaserwował fanom motywacyjną gadkę
- Selena Gomez spełniła marzenie fanki. Wysłała jej gigantyczną paczkę kosmetyków
Popularne
- Treści dla dorosłych znikają z X? Blokada dotyczy całej Europy (tak, Polski też)
- Wiernikowska dołączyła do groźnego trendu. Naraziła zdrowie swojego synka?
- Najkwaśniejsze cukierki świata w polskim sklepie? Tiktoker podjął wyzwanie
- Matcha jest obrzydliwa? Cała prawda o warszawskim zapaleniu opon mózgowych [VIBEZ CHECK]
- Spotify wprowadza weryfikację wieku. Możesz stracić swoje konto?
- Doda powiesiła Labubu na Łódź Summer Festival. Wybrała PRZEMOC
- Nazistowska reklama jeansów Sydney Sweeney? To prawaki ryczą najgłośniej
- Muzyczne premiery sierpnia 2025. Na jakie zagraniczne płyty czekamy najbardziej?
- Chappell Roan wraca z mocną balladą. "The Subway" to jej mały pamiętnik? [RECENCZJA]