Samsung Galaxy S21 FE będzie kolejnym nudnym smartfonem. I bardzo dobrze!

Woho, wreszcie dostaliśmy nowe przecieki nt. nadchodzącego nowego flagowca od Samsunga z niższej półki. Lub też odrobinę osłabionego smartfona premium, który nie powinien kosztować aż tak dużo. Pamiętacie S20 FE? Niezły telefon, trochę budżetowo wykonany -miał plastik z tyłu zamiast szkła-, jednak oferował naprawdę dużo w przyzwoitej cenie.

Samsung Galaxy S21 jest z nami już od prawie 3 miesięcy. Jednak fani marki wiedzą, że już za rogiem jest prawdziwy killer. Smartfon, który naprawdę powinien zrobić zamieszanie. Naturalnie mowa o nadchodzącym Samsungu Galaxy S21 FE. Ostatnie dwie literki oznaczają „Fan Edition” - ten telefon będzie bardziej skierowany do fanów oszczędności!

Nowy flagowiec dla ludu będzie wyglądać jak… tańszy S21. Jednak to nie oznacza, że będzie to kopia flagowca. Jak możemy dowiedzieć się z przecieków ze strony Voice i OnLeaks, S21 FE będzie tak wyglądał:

Wymiary i design:

• 155,7 × 74,5 × 7,9 mm.
• Ramki z metalu, tył z czegoś à la plastik wyglądający jak szkło.
• Płaski wyświetlacz o przekątnej około 6,4 cala
• Aparat do selfie umiejscowiony tak samo, jak w S21.

Cenowo także powinien być to hit — naturalnie, według pogłosek. S21 FE ma kosztować około 700 dolarów. Znając nasze realia, będzie to cena startowa na poziomie 3199-3249 złotych. Jak za flagowca, nieźle. Zauważcie też to, że FE będzie odrobinę większy od normalnego S21. A to jest już bardzo ciekawa decyzja od Samsunga!

Na początku pogłoski mówiły o tym, że Fan Edyszon S21 zostanie wydany w pierwszych dniach jesieni. Jednak ostatnie plotki mówią o tym, iż S21 FE zostanie wydany późnym latem. Więc tani flagowiec może wyjść jeszcze w sierpniu!

Pewnie! Jako że nie obchodzi mnie kompletnie wykonanie tyłu telefonu -równie dobrze, mogłoby być wykonane z pseudo skóry-, tak plastik będzie spoko. Im lepsze podzespoły i flagowe korzenie, tym lepiej.

A że będzie to kolejny nudny telefon… spoko. W obecnym świcie, gdzie prawdziwe flagowce potrafią kosztować więcej, niż było warte moje pierwsze auto (Toyota Aygo #niepolecam), tak coś o tańszego będzie świetne.

Wiadomo też, jest to taki „prawie przeterminowany flagowiec”. Jednak jeżeli S21 FE będzie zauważalnie tańszy, niż zwykłe S21, to będziemy mieli hit. Mieszanka normalnego designu, dobrych podzespołów i przyzwoitej ceny da to, czego każdy chce.

Wait, czego chce ogół? Ano, po prostu dobrego telefonu. I tym powinien być Samsung Galaxy S21 FE: po prostu przyzwoitym telefonem z kilkoma uproszczeniami. Bardzo dobrze, ponieważ będzie to kolejny „prawie flagowiec” dla normalnych ludzi.

Może po technologii macie ochotę na coś bardziej muzycznego? Jeżeli tak, to sprawdźcie tekst Zosi o NPR Music!