PS4 i PS5 ma zabójczy problem? 🤦

PS5 jest z nami już od ponad pół roku! Powinniśmy się cieszyć, że nowe dziecko Sony cieszy tylu graczy — prawda? Można byłoby zacząć tutaj pisać o prawie zerowej dostępności, słabym wyborze gier, czy usterkowości. Właśnie! Usterki prześladują PlayStation 5 od swoich pierwszych dni w domach graczy,

Na wstępie warto zaznaczyć, iż każdy nowy produkt w trakcie swoich “dziecięcych dni” może mieć mniejsze lub większe usterki. Czasem ciężko jest sprawdzić firmie dosłownie wszystkie możliwe problemy, które wystąpią podczas normalnego użytkowania. Tak wygląda obecnie testowanie na klientach — ale ci, którzy kupują konsolę potem, będą się cieszyć lepszym produktem. No… nie do końca.

W skrócie, PS4 i PS5 mają w sobie małą baterię CMOS. Jeżeli bateria wyczerpie się lub zostanie wyjęta, konsola NIE jest w stanie odtwarzać cyfrowych i fizycznych wydań gier bez połączenia się z PlayStation Network (czyli z internetem).

Jednak! Jeżeli z jakichś względów nie ma dostępu do PSN-u, bo np. wystąpił błąd lub PSN zostało wyłączone, to gracze pozostają z bardzo drogim przyciskiem do papieru. Lub w przypadku PS5, z dużym złomem elektronicznym.

Wiadomo, problem prawie nie występuje na PS5, ponieważ ta konsola jest jeszcze nowa. Stąd największe obawy dotyczą PS4, które jest na rynku już od kilku ładnych lat.

Według ostatnich doniesień, Sony zaczęło rozsyłać maile dotyczące tego, iż firma zajmuje się problemem. Według m.in. grupy aktywistów „Does it play?”, Sony także nie chce, aby ten problem przerodził się w kolejną kontrowersję, jak podczas wielkiego hacka PSN z 2011 roku. Stąd PR Sony może próbować szkody wyrządzone przez to odkrycie.

Nikt nie chce powtórki sprzed 10 lat, gdzie o wyłączeniu usług sieciowych PS3 mówił cały świat. Serio! Wtedy nawet największe stacje w Stanach Zjednoczonych raportowały stan usług, co było wtedy kosmosem. I była to jedna z największych wpadek wizerunkowych w świecie gier.