Oszustwo na Billie EIlish. Ktoś udawał artystkę na TikToku i wyłudzał pieniądze

Gdybyście w poniedziałek 5 lipca włączyli TikToka, być może natrafilibyście na transmisję na żywo, którą prowadziła Billie Eilish. Oglądający live'a fani prosili w komentarzach swoją idolkę, aby wybrała kogoś do rozmowy na żywo. Rzeczywiście, gwiazda muzyki pop połączyła się z kilkoma internautami i odbyła parę small talków. Problem w tym, że transmisja była jednym wielkim oszustwem.

Chociaż na nagraniu faktycznie występowała Billie, nie transmitowała ona na żywo. To nieznany użytkownik założył na TikToku konto podszywające się pod 19-letnią gwiazdę, po czym odtworzył starego live'a artystki w trakcie nowej transmisji na żywo. Gdy live dobiegł końca, film z nagraniem włączał się ponownie, co było tylko jedną z kilku przesłanek za tym, że cała akcja jest scamem.

Konto, które prowadziło transmisję, posiadało podejrzaną nazwę: @billieeilishlive_1. Ponadto konto nie było oznaczone jako zweryfikowane. Prawdziwa Billie Eilish posiada na TikToku niebieski znaczek, który poświadcza o autentyczności użytkownika. Last but not least występująca na streamie Billie miała srebrne włosy, tymczasem artystka od kilku miesięcy jest blondynką.

Incydent z poniedziałku nie był pierwszym, kiedy ktoś wykorzystał wizerunek Billie Eilish na TikToku. 24 czerwca podobne pseudokonto artystki transmitowało innego archiwalnego live'a z udziałem wokalistki. Jak podaje serwis "Snopes", transmisję śledziło co najmniej 43 tys. osób. Rzecznik prasowy 19-letniej artystki zapewnił, że Billie Eilish nie była w żaden sposób związana z tymi live'ami.

Najgorsze jest to, że konto hostujące poniedziałkowego live'a miało włączoną funkcję podarunków. Umożliwia ona oglądającym streama kupować "punkty upominkowe", które kosztują prawdziwe pieniądze. Punkty te można wykorzystać na zakup wirtualnych prezentów, które następnie można wysłać do streamującego. Nie wiadomo, ile prezentów otrzymała pseudoBillie i czy punkty zostały zwrócone użytkownikom.

Aby rozpocząć transmisję na żywo na TikToku, trzeba mieć co najmniej 1000 obserwujących. Jak donosi serwis "Mashable", konta, które udostępniały archiwalne live'y z udziałem artystki, miały ponad 60 000 followersów. W obecnej chwili żadne konto podszywające się pod Billie Eilish już nie istnieje na platformie – i całe szczęście.

Oszustwa na celebrytę to zmora ery mediów społecznościowych. Mnóstwo transmisji, które są podobne do live'a Billie Eilish, pojawia się na Facebooku. Sam byłem ich świadkiem. Jakiś czas temu widziałem, jak Robert Lewandowski i Snoop Dog podczas streama mieli rozdać 1000 złotych pierwszym trzystu osobom, które odgadną poprawnie zagadkę...

Ja – osoba, która codziennie przesiaduje godzinami w social mediach – od razu ogarnąłem, że transmisje są scamem. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak rozpoznać, co jest prawdą a co fikcją w internecie. Wyobrażam sobie ludzi starszych, mniej obcykanych w internecie, którzy widzą, jak Lewy czy Piasek mówią na FB, żeby rozwiązać prosty quiz i kliknąć w link lub podzielić się swoimi danymi osobowymi.

Jeśli chcecie poznać skalę zjawiska fake streamów i jak się przed nimi chronić, Poszukiwacze Okazji nagrali o tym świetny materiał – linkuję do niego poniżej. Zachęcam Was do podzielenia się tym filmem ze swoimi rodzicami lub dziadkami!