Najlepsze soundtracki z seriali Netflixa. Można ich słuchać bez końca

Co robić, gdy tęskno za serialami? Słuchać muzyki, która z powrotem zabiera nas w tamte kadry i emocje towarzyszące oglądaniu.

Długie jesienne wieczory sprzyjają wylegiwaniu się i słuchaniu, dlatego pomyśleliśmy, że stworzymy dla Was listę naszych ulubionych soundtracków z seriali Netflixa. Oto one.

Dobra składanka to taka, która momentalnie zabiera Was w klimat serialu. Soundtrack Dark zdecydowanie tak działa. Jego dźwięki przywołują tę pełną napięcia, trochę mroczną i bardzo tajemniczą atmosferę. Przy tym mieszają się z żywszymi, starszymi kawałkami, bo twórcy zadbali o to, żeby muzyka odpowiadała latom, w których aktualnie znajdują się bohaterowie.

Nie zabraknie tu zatem starszych hitów, np. od Petera Gabriela czy Cher. Ja, gdy słyszę piosenkę Agnes Obel, momentalnie przypominam sobie o ostatnim sezonie i myślę, że to najlepszy dowód na to, że ten soundtrack długo nie odkleja się od obrazów z serialu.

Na kiedy? Na deszcz, mgłę, melancholię i spokojne wieczory. I do lasu oczywiście. Na każdy spacer w żółtej pelerynie.

Jeśli potrzebujecie czegoś, co poprawi Wam humor i sprawi, że od razu zaczniecie tańczyć i śpiewać, to musicie odpalić składankę ze Stranger Things. Hity lat 80. z tego serialu to porządna dawka dobrej energii. No i umówmy się – kto z Was po obejrzeniu ostatniego sezonu nie zapętlał "Never Ending Story"? No właśnie. Najwyższy czas by wrócić do tych uzależniających dźwięków.

Na kiedy? Na brak energii i poprawę nastroju. Gdy macie ochotę potańczyć i pośpiewać. Sprawdzi się też podczas gotowania!

Napisany przez Ezrę Furmana soundtrack do Sex Education był pierwszą rzeczą, którą odpaliłam po pochłonięciu całego serialu. Idealnie składa się z tym, co widzimy na ekranie. Co ciekawe, jeden z najpopularniejszych utworów, "Every Feeling", Ezra napisał, gdy zmagał się z depresją. Trzeba przyznać, że tę tytułową, singlową mieszankę uczuć słychać na całej płycie.

Z jednej strony same dźwięki są dość lekkie i przyjemne, ale z drugiej czuć w nich rozdarcie, niepokój, trochę smutku. W każdym razie całość jest naprawdę zachwycająca i jeśli nie mieliście jeszcze okazji posłuchać tego albumu, to koniecznie musicie go nadrobić.

Na kiedy? Idealnie sprawdzi się w podróży, podczas spacerów, dobrze brzmi też o poranku. To takie utwory, które trochę kołyszą, trochę przytulają. W każdym razie wprawiają w umiarkowanie dobry nastrój.

Kolejny soundtrack, który składa się w dużej mierze z utworów napisanych specjalnie do serialu. Jeśli przeczytaliście I've been through the desert on a horse with no name bez zanucenia, to na pewno nie oglądaliście BoJacka i musicie to nadrobić. To idealny serial na jesień.

Sama składanka jest taka jak serial – to mieszanka dźwięków smutnych i wesołych, bardzo dobrze zbalansowana. Znajdziecie tu też wiele utworów instrumentalnych stworzonych przez Jessa Novaka.

Na kiedy? Na absolutnie każdą porę, każdy dzień. BoJack nie może się znudzić.

Polski akcent w naszym zestawieniu. Kiedy ogłoszono, że Netflix rusza z kręceniem drugiego sezonu, z przyjemnością wróciliśmy do muzyki z pierwszego. Znajdziecie tu prawdziwe perełki – Zbigniewa Wodeckiego, Mannam oraz 2plus1. Oczywiście nie można pominąć przy tym singla Brodki, który od samego początku przyciągał swoim ciężkim, uwodzicielskim brzmieniem.

Na kiedy? Podobnie jak Dark, sprawdzi się w te mroczniejsze, bardziej melancholijne i deszczowe dni. Najlepiej słuchać wieczorem.

Playlistę znajdziecie tutaj.

• Oczywiście główna piosenka z Domu z papieru, która nigdy się nie znudzi. Dorównać jej może tylko Berlin, który w ostatnim sezonie śpiewa "Ti Amo"
• Bardziej delikatnie i bez słów, ale to utwór, którego nie można zapomnieć. Te dźwięki z The OA od razu przenoszą do tego niepowtarzalnego klimatu serialu
• Oczywiście nie mogło zabraknąć Peaky Blinders! Kto z Was po wejściu w to zestawienie nie pomyślał o tym serialu? Jeśli tak się nie zdarzyło, to koniecznie, koniecznie, nadróbcie tę genialną produkcję!
• Poza tym chcielibyśmy wyróżnić soundtrack z The End Of The F***ing World, bo idealnie oddaje klimat całego serialu (i pasuje do jesieni jak nic!)

Jak widzicie, lista mogłaby się praktycznie nie kończyć. Koniecznie podzielcie się z nami swoimi ulubionymi składankami z seriali!