McDonald’s i ubrania inspirowane Kanapką Drwala. Jak wygląda kolekcja Drwala?
McDonald’s z okazji celebracji swojej sezonowej kanapki Drwala zdecydował się na wypuszczenie limitowanego dropu ubrań. Inaczej niż w przypadku merchu Maty, ubrania można zdobyć za naprawdę spore zakupy w McDonald's. Czy warto?
Produkty, które opiszę w tym artykule, otrzymałem bezpośrednio od McDonald’s Polska. Tekst nie jest sponsorowany, a wszystkie opinie są moimi własnymi.
Podobne
- McDonald’s: Burger Drwala 2022. Znamy wersje popularnej kanapki. Będziecie rozczarowani?
- Dietetyk o Burgerze Drwala. Pokazał ilość tłuszczu w kanapce
- McDonald’s i Drwalowe ubrania. Drwalowy sweter, czapka, włóczka. Cena i skład
- Spróbowałem Kanapki Drwala z McDonald's w 2021 roku. Tych wersji MUSICIE spróbować
- Drwal w 2021 roku? Nadchodzi! Drwal w McDonald’s już za KILKANAŚCIE DNI
Tak, McDonald’s zdaje się wypuszczać coraz więcej ubrań. Akcji ubraniowych jest więcej niż kolaboracji z wielkimi artystami. W 2021 roku dostaliśmy ubrania Maty, które rozdawane były za darmo przez bardzo krótki czas. A co w tym roku?
Kolekcja Drwala, czyli ubrania inspirowane Kanapką Drwala
Kto by pomyślał, że ludzie będą się jarali ubraniami, które są inspirowane coroczną kanapką sezonową z restauracji fast food. Bo oto wraz wprowadzeniem do menu kultowej kanapki Drwala w 2022 roku, McDonald’s zapowiedział linię merchu, w której skład wchodzą:
- Sweter w czterech wzorach;
- Czapka;
- Szalik;
- Koc;
- Zestaw do dziergania.
Nie jest to darmowy drop, co w przypadku tego promowanego przez rapera Matę. Ubrania inspirowane kanapką Drwala są całkiem drogie. Sweter to 10 tys. punktów MojeM, czapka kosztuje 3,5 tys., szalik 7,3 tys., koc 9 tys., a zestaw do dziergania 5,3 tys.
Złotówka wydana w restauracji to 10 pkt. MojeM, więc 10 tys. punktów MojeM to tysiąc złotych wydanych w ciągu 365 dni w McDonald's. Sporo?
Ubrania są dostępne jedynie w aplikacji MojeM przez limitowany czas w czterech lub pięciu dropach. Pierwszy miał już swoje miejsce, następny ma być 21 grudnia.
Ubrania Drwala z McDonald’s, jak one wyglądają?
Jak to wyszło? Moim zdaniem: naprawdę spoko. Skład każdego produktu (poza zestawem do dziergania) z linii Drwala to 50 proc. poliakryl oraz 50 proc. wełny z merynosa. Efekt jest taki, że każda z rzeczy jest pieruńsko ciepła, ale nigdy nie jest tak tragiczna, jakbyśmy ubrali ubrania z czystego poliestru. Ot, "jest ciepło", ale jest to przyjemniejsze ciepło od "nie wytrzymam zaraz". Oto jak wyglądają:
Co uważam o ubraniach z kolekcji Drwala?
Do testów dostałem czapkę, koc oraz sweter. Co mogę tutaj o nich napisać? Są niezłe. Sweter miły, choć odrobinę drapiący. Na pewno będę w nim spędzać najbliższe wieczory.
Koc? Fajny, ale odrobinę za mały. Jego wymiary to 140 × 70 cm. Niby sporo, ale dla mnie jest odrobinę za wąski. Wzór interesujący, inspirowany… Drwalem?
I dla mnie najlepsza część: czapka. Tak, z kolekcji Drwala bez wahania wybrałbym jeszcze raz czapkę. Dlaczego? Bo jest najprzyjemniejsza, najłatwiej ją ubrać gdziekolwiek - bo sweter nie jest aż tak praktyczny. I mamy zimę, więc (doh) okres, kiedy dobra czapka jest na wagę złota. Za 3,5 tys. pkt MojeM to brzmi jak całkiem ciekawy plan. Tylko musicie wcześniej wydać 350 zł na jedzenie w McDonald's.
Osobiście celowałbym w szalik i czapkę z Kolekcji Drwala. Włóczka jest spoko dla kogoś, kto lubi dziergać. Koc jest trochę za drogi. A sweter to jest indywidualną sprawą. Ale ogólnie jest to całkiem miły dodatek. Wizualnie ubrania podobają mi się. Lepszy "gustowny" zestaw Drwala od wielgaśnego logo McDonald’s na klatce piersiowej.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu