Gracze są wściekli. Ale przełożona premiera Cyberpunka to nie wina devów!
Kolejne przesunięcie premiery Cyberpunka boli chyba każdego fana gier. Serio, niektórzy chcieli nawet specjalnie kupić next-geny, by rozkoszować się nowym tytułem CD Projekt RED. Jednak zachowanie garstki graczy to kompletnie inny poziom… idiotyzmu.
Niestety, premiera Cyberpunka została znów przesunięta. Na szczęście nie jest to bardzo dotkliwe przesunięcie, bo tylko o 20 dni. Night City gracze zaczną zwiedzać dopiero 10 grudnia.
Podobne
- Pierwsze recenzje Cyberpunka 2077: mamy hit?
- Cyberpunka 2077: anatomia faila, czyli jak CD Projekt RED skopało premierę
- Twórcy Cyberpunka przeładowani pracą. O co chodzi z tym całym crunchem?
- Jak odebrać wszystkie cyfrowe dodatki z Cyberpunka 2077? Użyjcie GOG GALAXY
- Cyberpunk 2077 bez wielu recenzji przed premierą? Są problemy z dostępnością... gier
Mimo to gracze są wściekli. Dlaczego? Cóż, kilka rzeczy nie pyknęło - m.in. to, że do ostatniej chwili ekipa odpowiedzialna za social media przekazywała nam, graczom, iż tytuł na pewno wyjdzie 19 listopada:
Cytując jeden z komentarzy, "to się zestarzało świetnie".
Czy można było się tego spodziewać? Teoretycznie tak. Jeżeli Cyberpunk 2077 miałby wyjść tylko na konsole obecnej generacji i komputery, to prawdopodobnie grę dostalibyśmy nawet wcześniej.
W sensie, jeżeli gra miałaby wyjść przed premierą next-genów. Przecież pierwotnie premiera była zaplanowana na kwiecień. Potem na wrzesień. Jeszcze potem miała wyjść wraz z PS5 (w naszej części świata). A teraz to... wiadomo.
Mówiąc o poprawkach - prawdopodobnie w momencie, w którym dowiedzieliśmy się o przesunięciu premiery z września na listopad, większość pracowników została przerzucona do pracy nad wypolerowaniem wersji gry na PS5/Xbox Series X. Chociaż to tylko moje domysły. Pewne jest tylko, że doszło do crunchu.
A co do dopracowania, jak mówią niepotwierdzone plotki, to może być trudne. W ostatnim czasie pojawiły się głosy, jakoby nowa gra CDPR-a miała powstać w zaledwie 2-3 lata. To naprawdę mało czasu, szczególnie jak na tak rozległy projekt, jakim ma być CP2077.
Dlatego, jeżeli wierzyć plotkom, przesunięcie premiery nie jest takie niespodziewane. Według ostatniego wywiadu udzielonego dla PAP Biznes przez twórców gry, to konsole obecnej generacji są problemem, a nie next-geny.
Wracając do głównego wątku: developerzy pracujący nad Cyberpunkiem otrzymali bardzo poważne groźby. Tak, przez to, iż "góra" postanowiła przełożyć premierę gry w ostatniej chwili. I za te decyzje obrywają osoby, które są też swoistymi ofiarami całego procesu.
Myślicie, że devowie wiedzieli o przełożeniu premiery? Według Liany Ruppert programiści dowiedzieli się w większości o zmianie daty premiery… podczas wrzucenia ogłoszenia na Twitterze. W sensie, w tym samym momencie, co reszta świata.
Rozumiem złość graczy. Cyberpunk 2077 był przekładany już po raz czwarty. Trzeba powiedzieć szczerze, że tytuł CD Projekt RED jest jednym z najbardziej wyczekiwanych tytułów od lat. Nie chcę pisać, iż jest to poziom hype’u GTA V… ale prawdopodobnie tak jest. Gracze wyczekują tej gry z upragnieniem.
Niektórzy nawet wzięli specjalnie wolne, aby ograć ten tytuł. A wiecie, czasem nie da się przełożyć zaplanowanego urlopu. I nie, sociale Cyberpunka nie wyszły na tym najlepiej, ponieważ jeszcze dzień przed przełożeniem premiery na TT Cyberpunka zapewniano, że premiera nie zostanie przełożona.
Znając życie, to nie było celowe wprowadzenie w błąd. Po prostu nikt nie wiedział o przenosinach premiery. Zauważcie, że nawet administratorzy profili w social mediach nie odpowiadają na każdy komentarz na ten temat - co jest dość znaczące.
Łącząc wszystko w jedno — problemem nie są programiści, osoby z social mediów czy devi. Tylko osoby stojące wyżej. To oni doglądali prac nad grą, to oni ustalali terminy. I na koniec to oni zmienili termin jej premiery.
Dlatego jeżeli chcecie winić kogokolwiek, to wińcie osoby stojące ponad podstawowymi członkami ekipy Cyberpunka. Tylko trzymajcie jakiś poziom. Groźby śmierci nie są okej. Groźby nigdy nie są normalną i akceptowalną formą wyrażenia swojego niezadowolenia. W żadnej sytuacji.
Ale patrząc na pozytywy - to tylko kilka dodatkowych dni. OBY gra wyszła wreszcie w grudniu. CD Projekt RED - nie zawiedźcie nas.
Popularne
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Genzie prezentuje: "100 DNI DO MATURY". Zapowiada się wielki hit?
- Podgrzej pizzę na PlayStation 5. Pizza Hut prezentuje nietypowy gadżet
- Sara James doświadczyła rasizmu? Jej wyznanie szokuje