xbox one s

Następca Xbox One S, czyli Series S, to niewypał?

Źródło zdjęć: © Unsplash.com
Oliwier NytkoOliwier Nytko,10.03.2021 14:20

Macie jeszcze w domu konsolę Xbox One S? Cóż, pewnie dobrze wiecie, że od jakiegoś czasu można kupić jej następczynię, czyli Xboksa Series S. Dlaczego tego nie zrobiliście? I dlaczego zadaję te proste pytania?

Najlepszą rzeczą związaną z Xboksem Series S jest to, że ta konsola jest dostępna. Nieważne gdzie spojrzymy, od ręki można kupić ten mały biały klocek. Cena? Ani nie jest napompowana, ani zawyżona — retail. Nie trzeba kupować żadnych dodatków, żadnych niepotrzebnych gier. Chcemy konsolę? Kupujemy ją od ręki.

Konsola ta w teorii ma powtórzyć to, co robiła wcześniejsza konsola Microsoftu, czyli Xbox One S. Tania rozrywka dostępna dla każdego, kto chce się zainteresować grami. Ot, standardowy entry produkt. Mała dawka i klucz do świata gier. One S był wersją rozwojową pierwszej iteracji poprzedniej generacji konsol. Wydano o wiele mocniejszy produkt w postaci One X, a na podstawie One powstał One S.

xbox one s
xbox one s (Microsoft , Materiały prasowe)

Czy następcą Xbox One S jest Series S?

Patrząc na nazewnictwo, możliwości konsoli względem swojego mocniejszego brata oraz na cenę — tak, zdecydowanie jest to następca. Jednak patrząc dalej w lineup konsol Microsoftu, możemy odnaleźć ciekawą zależność. 

Minimalnie naciąganą zależność, ale i tak jest to coś ciekawego. Pod względem wydajności, Xbox Series S, to nic innego, jak odpowiednik One X. Na architekturę, moc obliczeniową GPU oraz ilość pamięci RAM przymknijmy oczy. 

Problemem Xboksa One X był słaby procesor, a nie karta graficzna. W wielu produkcjach to procek był najsłabszym ogniwem. W przypadku nowej konsoli procesor jest mocny. Pozwala on na dogonienie tego, z czym nie radził sobie poprzednik. 

Czy to oznacza, iż Xbox Series S jest mocniejszy niż Xbox One X? 

Nie. Ale też tak. Problemem Series S jest to, iż ta konsola nie wyświetla gier w natywnej rozdzielczości 4K. A owa rozdziałka była kluczowym punktem dla One X. Tak — SX wyświetla gry maksymalnie w 1440p (do 120 kl./s), a na telewizorach i monitorach 4K obraz jest skalowany do wyższej rozdzielczości. Xbox One X wyświetli gry w 4K, jednak tylko w 30 kl./s. Ponadto, gracze mogą doświadczyć problemów technicznych podczas grania w nowsze gry. 

Xbox Series S to next-gen, więc ma wszystkie nowości związane z nową generacją:

  • Dysk SSD
  • Lepszy design
  • Wydajniejszy procesor
  • Ray-tracing

Dlatego jest to świetna opcja dla każdego, kogo nie obchodzi najlepsza grafika w najwyższej rozdzielczości. Tylko tutaj mamy dwa problemy: mały dysk SSD oraz brak napędu.

Druga rzecz oznacza droższe gry, ale to pierwsza może być problematyczna. 512 GB to dość mało jak na nową generację gier. Obecnie typowa gra zajmuje od 50 do 100 gigabajtów. Dodajmy do tego odrobinę miejsca na system — i mamy problem. Oczywiście, możemy dokupić zewnętrzny dysk HDD lub SSD — ale to tworzy dodatkowe koszty. Niestety tego nie da się obejść.

I przez to: czy następca Xbox One S, czyli Series S to niewypał?

Nie. Problemem jest jeszcze stosunkowo wysoka cena jak za trochę osłabiony i ograniczony sprzęt. Jak cena spadnie, to będzie to idealny sprzęt do grania. Obecnie, jak na to, co oferuje, nie ma tutaj tak dużej różnicy pomiędzy Xboksem Series S a X. 

Jeżeli kupujemy konsolę, to dopłacenie 50-60% ceny może się zwrócić w chwili, w której będziemy kupować sporo gier. Przyjmując, że jesteśmy fanami grania w gry premierowe, to jeden tytuł kosztuje ~300 złotych. 

Z drugiej strony, zawsze możemy się posiłkować najróżniejszymi subskrypcjami. Jeżeli mielibyśmy tylko korzystać z nich na naszym Xboksie Series S, to… 10/10, oto idealna konsola dla Was. Xbox Game Pass to świetna, najlepsza rzecz, która przytrafiła się Xboksowi.

Może niewypał to złe słowo: jest to konsola, która musi dojrzeć i znaleźć swoich odbiorców. Dużo osób, które czekały na next-geny, były fanami, nerdami i geekami. Wszyscy mieli odłożoną gotówkę na najdroższe i najlepsze konsole. 

Microsoft nie celuje w najbardziej zaangażowany target w przypadku Xboksa Series S. Tak samo, jak w przypadku poprzednika, konsoli Xbox One S — celujemy w najniższą możliwą cenę i rynek bardziej… casualowy?

Dlatego nie warto jeszcze spisywać najtańszego nowego Xboksa. Ta konsola może być hitem za jakiś czas.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 14
  • emoji ogień - liczba głosów: 8
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 9
  • emoji smutek - liczba głosów: 5
  • emoji złość - liczba głosów: 15
  • emoji kupka - liczba głosów: 41
Seba,zgłoś
Pewnie ze będzie hitem niech wyjdzie forza 5 i reszta hitów to każdy to kupi bo game pas można dorwać tanio tylko trzeba pomyśleć
Odpowiedz
1Zgadzam się0Nie zgadzam się