Call of Duty Black Ops: Cold War to dwie gry w jednym…

Nowy CoD, czyli (uwaga, szykujcie się na długą nazwę), Call of Duty Black Ops: Cold War zadebiutuje już za kilkanaście dni. Jednak ostatnio zaczęliśmy otrzymywać dość ciekawe informacje nt. nadchodzącej premiery gry.

Jako że w Cold War pojawi się tryb Battle Royale z Modern Warfare, wielu graczy zadawało sobie pytanie, co z silnikiem gry? MW działa na nowszym silniku, a Cold War na innym. A w przypadku CoD-a, silnik gry oznacza także trochę inny gameplay. 

W sensie, twórcy gier mieli naprawdę ciężki orzech do rozłupania: z jednej strony tryb battle royale, Warzone, jest niesamowicie popularny, ale z drugiej — trzeba sprzedać nową grę. Twórcy obu gier [bo za MW i Black Ops nie pochodzą od tych samych studiów] postanowili wybrać naprawdę ciekawe rozwiązanie:

W skrócie?

Warzone będzie korzystało z silnika Modern Warfare, ale pojawią się w tym trybie bronie i wyposażenie z Black Ops: Cold War. 

Czyli teoretycznie, kupując Cold War, otrzymujemy także rozgrywkę rodem z Modern Warfare w trybie Warzone… który jest dostępny za darmo.

Może to być cios dla graczy, którzy czekali z upragnieniem na zmianę rozgrywki w niesamowicie popularnym Battle Royale. Jednak wypadkowa jest naprawdę ciekawa! W Warzone będziemy mogli korzystać z broni z Cold War wraz z bronami z Modern Warfare.

Gracze będą mieli do dyspozycji o wiele szerszą gamę ekwipunku. Co jest tylko i wyłącznie ogromnym plusem dla każdego fana tej masywnej strzelanki.

Gracie jeszcze w Warzone?