Apple bije rekordy zdzierstwa. ZWYKŁĄ ŚCIERECZKĘ sprzedaje za... 100 zł XDDD
Ach, konferencja Apple to zawsze świetne miejsce do ponarzekania na nasz świat. Ale cóż to? Czyżby firma wprowadziła nowy, rewolucyjny produkt? Nah, to tylko ściereczka za setki złotych… no i nowe Maki.
Pora na wszystkie "ochy" i "achy" - w poniedziałkowy wieczór Apple zaskoczyło nas nowymi laptopami, słuchawkami i… niczym innym. Serio: nawet ja się spodziewałem, że firma zaskoczy nas czymś nieoczywistym lub interesującym. Pisałem wcześniej o Macbookach Pro i słuchawkach. Firma nawet nie postarała się wydać nowego Maka Mini z nowymi czipami. Ogólnie to zawiodłem się strasznie… to powiedziałbym, gdyby nowe laptopy nie okazały się hitem.
Podobne
- Nowy iPhone od Apple za 1000 zł? To może być hit - jeżeli Apple się zdecyduje
- Do Maka za 20 tys. kup… "profesjonalny" KABEL za 839 zł
- Konferencja Apple: najgłupszy iPhone SE, za drogi iPad Air oraz Mak, którego i tak nie kupisz
- Konferencja Apple: Październik będzie miesiącem NOWYCH MacBooków z M1X!
- Apple z banem na iPhone’y w Brazylii. Poszło o… ładowarki
Innym hitem, który teraz zaczął podbijać internet są specjalne ściereczki:
"Ściereczka do czyszczenia" od Apple
Oto mem z "przyklej logo Apple i już cena idzie o 500% do góry" w prawdziwym świecie. Za zwykłą ściereczkę (JEDNĄ!) Apple prosi o skromny datek w wysokości 99 złotych. Opis standardowo jest perfekcyjny:
Spoko, ale 99 złotych ZA ŚCIERECZKĘ?!
Niezaprzeczalny plus jest taki, że ta ściereczka jest zgodna z każdym produktem Apple wyprodukowanym po 2014 rokiem. Niestety mój stary MacBook Air z 2012 nie jest już kompatybilny z materiałem od Apple </3
To co, kupujemy?
Z mojego Applowskiego zboczenia: warto wspomnieć o nowych MacBookach Pro
Najprościej pisząc: profesjonaliści i gracze otrzymają świetny sprzęt. Pod względem wydajności, M1 Pro i M1 Max prześcigają realnie każdy sprzęt mobilny na świecie. Idealnie zoptymalizowany system pod procesory ARM oraz całkiem dobry program do emulacji normalnych programów z "normalnego" procesora oznacza jedną rzecz: nowy MacBook Pro może być jedynym komputerem w domu. Da radę na nim pograć, zmontować największy film - a gdy będzie trzeba go gdzieś zabrać, to bateria wytrzyma nadzwyczaj długo.
Model 13 calowy stał się 14-stką. Model 16-calowy nie zmienił się bardzo, chociaż ekrany obu nowych Maków mają 120 hz, nową technologię wyświetlacza znaną z iPada Pro oraz… notcha, jak w iPhone’ie. Cóż, efekt mody i czasów. Ale przynajmniej wcześniej "zmarnowana" przestrzeń będzie zagospodarowana na pasek z godziną i innymi pierdołami.
Ceny? Srogie.
- 14: od 10799 zł do 17299 zł za najmocniejszą konfigurację.
- 16: od 13299 zł do 18299 zł.
W cenę nie wliczałem dodatkowego RAM-u oraz rozszerzenia dysku.
Auć. Ale tutaj przynajmniej otrzymujemy coś więcej, aniżeli szmatkę za 99 zł...
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku