Wersow rozpłakała się. "Siedziałam po nocach, rozkminiałam"
Influencerka Weronika Sowa "Wersow" pokazała materiały zza kulis produkcji teledysku do piosenki "Momenty". 28-letnia twórczyni nie ukrywała wzruszenia, gdy prace nad klipem dobiegły końca.
Grudzień to czas wzmożonej aktywności w sieci wszystkich influencerów. Od realizacji współprac reklamowych, przez autorskie serie, po prezentowniki i vlogmasy - twórcy contentu mają ręce pełne roboty. Nie inaczej jest z Weroniką Sową "Wersow". Narzeczona Friza wypuściła teledysk do utworu "Momenty".
Podobne
Premierze piosenki towarzyszyło wiele komentarzy w sieci. Internauci chętnie komentowali reakcje członków Ekipy i Genzie na teledysk Weroniki. Nie zabrakło uszczypliwych opinii, że bezkrytyczne pochwały pod adresem Wersow były wymuszone. Weronika wydaje się nie przejmować negatywnymi słowami, choć i ona czasami pozwala, by emocje wzięły górę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Wersow wybuchła płaczem
Wersow opublikowała materiał zza kulis prac nad teledyskiem "Momenty". Influencerka starała się pokazać, ile osób włożyło wysiłek, by dowieźć projekt do końca. Weronika po zejściu z planu rozpłakała się. Nie zapomniała nagrać swojej reakcji, by widzowie mogli zobaczyć jej stan:
- Naprawdę jestem przeszczęśliwa. Wszyscy się zmobilizowali, wyszło super, wow. To będzie zdecydowanie najgrubszy klip, jaki realizowaliśmy. Na pewno - powiedziała Wersow.
Wersow o tym, co ją wzruszyło
Influencerka później włączyła ponownie kamerę w telefonie, aby nagrać swoje wzruszenie:
- Właśnie dojechałam do domu i słuchajcie, jestem cała zapłakana. Poleciała mi piosenka, która leciała dopiero, jak rozpoczynałam swoją przygodę z muzyką. I tak się wzruszyłam. Wiecie, to wszystko dopiero się zaczynało. Nie wiedziałam, do czego to dojdzie i czy sobie z tym wszystkim poradzę. I nagle robię najgrubszy klip w swoim życiu. I po prostu się rozpłakałam ze szczęścia, że to się wszystko udało i że to zrealizowałam.
- Tyle czasu temu poświęciłam - powiedziała Weronika, nie kryjąc łez. - W ostatnim momencie siedziałam po nocach, rozkminiałam, stworzyłam te stylówki, wymyślałam koncept, miałam calle, no po prostu cały czas to po godzinach. Wiecie, tu Maja, tu to i wreszcie to się wydarzyło tak, jak chciałam, żeby wyglądało, a może nawet i lepiej, więc cieszę się.
Popularne
- Zeskakiwali na płytę. Koncert Maxa Korzha miał szalony przebieg
- Farmer stworzył Tindera dla krów. Poprosił o pomoc ChatGPT
- Cios w młodych ludzi? Ekspertka komentuje decyzję Andrzeja Dudy
- To coś więcej niż książka. Dawid Podsiadło zaskoczył fanów
- Machał banderowską flagą na Narodowym. Ukrainiec opublikował nagranie
- Influencerki z Rosji pragnęły sławy. Popełniły straszny błąd
- "Strefa gangsterów". Tom Hardy idzie spuścić ci łomot [RECENZJA]
- Lody o smaku mleka z piersi to nie żart. Już trafiły do sprzedaży
- Mój pierwszy raz na OFF Festival. Muzyka nigdy nie była tak polityczna [RELACJA]