Tiktokerzy chcą przejąć YouTube. Ich broń to brainrot?

W kwietniu 2024 r. były prezydent Joe Biden podpisał ustawę, która wymaga od ByteDance (współwłaściciel aplikacji) sprzedaży TikToka do 19 stycznia 2025 r. Rząd USA obawiał się, że chińskie władze mogą wymusić dostęp do danych użytkowników lub wpływać na treści publikowane w aplikacji.

Z tego powodu na początku bieżącego roku amerykańscy tiktokerzy przeżyli chwile grozy. Portal przestał działać na terenie Stanów Zjednoczonych. Co prawda po kilkunastu godzinach sytuacja wróciła do normy, natomiast twórcy, których głównym dochodem jest TikTok od paru miesięcy żyją w ciągłym stresie. Spokojnie, właśnie znaleźli rozwiązanie problemu.

Niedawno temat zbanowania TikToka powrócił. Władze USA utrzymują, że jeśli chińska firma nie odsprzeda swojego udziału w aplikacji, będą zmuszeni zakazać jej na terenie Stanów Zjednoczonych. Zagraniczny twórca prowadzący profil o nazwie "privden2" wpadł na pomysł, jak ubezpieczyć się na wypadek, gdyby mroczny scenariusz się spełnił. Zaproponował, żeby amerykańcy tiktokerzy przenieśli się na YouTube Shorts.

Mężczyzna doskonale zdaje sobie sprawę, że obecnie na platformie królują mileniarskie treści, które już dawno są nieaktualne. Brakuje tam świeżych trendów i przestrzeni, wzbudzającej zainteresowanie Zetek. - (YouTube Shorts - przyp. red.) jest wypełniony okropnymi filmami i teorią martwego internetu, a także martwymi memami sprzed miesięcy - zauważył tiktoker.

- Możemy zmienić YouTube Shorts w naprawdę dobrą platformę. Pierwszym zadaniem jest sprawienie, żeby YouTube Shorts ponownie był zabawny. Musimy po prostu zalać YouTube Shorts obecnymi bzdurami - tłumaczy swój plan. Mężczyzna wymyślił, aby 25 marca amerykańcy twórcy zaczęli hurtowo publikować brainrotowe filmiki na YouTube Shorts. Masowy "atak" ma sprawić, że portal będzie atrakcyjniejszy dla internautów. Czy ich plan przyniesie zamierzony skutek?