Szokujący ranking najczęściej słuchanych hitów. Nie ma w nim żadnej kobiety...

Branża muzyczna to nie tylko sceny, festiwale i wielkie hity, ale też ciężka praca całej ekipy - w tym wielu kobiet, które muszą podwójnie udowadniać swoją wartość. Piosenkarki, realizatorki dźwięku, oświetleniowczynie czy tour managerki często spotykają się z przekonaniem, że "to nie dla nich" - jakby używanie mikrofonów, konsolet czy reflektorów było uzależnione od płci. A jednak, mimo przeszkód, kobiety w muzyce robią swoje, walczą o równe traktowanie i udowadniają, że talent i profesjonalizm nie mają metki. Niestety nie zawsze jest to doceniane.

Obecnie zdecydowanie częściej sięgamy po muzykę w streamingu. Większość osób na co dzień nie korzysta z discmana czy nie odpala płyt winylowych. Sytuacja jest spowodowana nie tylko rozwojem technologii, ale też biegu, w którym nieustannie żyjemy. Dużo łatwiej i szybciej odpalić Spotify, Tidal czy YouTube, niż włożyć płytę do radia. Z tego względu dużo rzetelniejsze stały się rankingi bazujące na danych z wyżej wymienionych platform streamingowych.

Ostatnio w internecie zrobiło się głośno o top 10 utworach, które obecnie mają największą liczbę odtworzeń na Spotify. Mimo że zestawienie jest dość przewidywalne, to fakt, że nie pojawiła się w nim żadna piosenka autorstwa kobiety, jest nie tylko szokujący, co przykry.

Oto ranking top 10 najczęściej słuchanych utworów na Spotify:

1. "Blinding Lights" - The Weeknd (4,379 mld odtworzeń)
2. "Shape of You" - Ed Sheeran (3,886 mld)
3. "Someone You Loved" - Lewis Capaldi (3,389 mld)
4. "Sunflower" - Post Malone i Swae Lee (3,322 mld)
5. "Starboy" - The Weeknd i Daft Punk (3,248 mld)
6. "One Dance" - Drake, WizKid i Kyla (2,852 mld)
7. "STAY" - The Kid LAROI i Justin Bieber (2,852 mld)
8. "Rockstar" - Post Malone i 21 Savage (2,816 mld)
9. "Closer" - The Chainsmokers i Halsey (2,800 mld)
10. "Dance Monkey" - Tones and I (2,797 mld)