Sprzedawała wodę po kąpieli i bąki w słoiku. YouTube nie miał litości
Popularna i bardzo kontrowersyjna streamerka Amouranth straciła swoje konto na YouTubie. Twórczyni podkreśla, że serwis zrobił to bez ostrzeżenia.
Co trzeba zrobić, żeby zaistnieć w internecie? Mogłoby się wydawać, że mało co jest w stanie zszokować ludzi w 2024 r. Pokazywanie ciała, jedzenie, wideo ASMR, vlogi z podróży czy ekstremalne wyzwania - wszystko było.
Podobne
- Książulo oburzony zachowaniem kebabu. Nie szczędził słów
- Przemoc i s*ks na żywo. Spadł kanał patostreamerów z Ukrainy
- Revo zobaczył milion złotych na koncie. Oto jak zareagował
- MrBeast wynajął na randkę cały Disneyland. Dalej masz wymówki przed kupieniem kwiatka?
- Niegdyś znany youtuber przerwał milczenie. "Teraz jestem nikim"
Jednak oprócz oryginalnego contentu liczy się coś jeszcze - charyzma. Tej zdecydowanie nie można odmówić streamerce Amouranth. Dziewczyna długo działała na Twitchu i YouTubie, później zaczęła także tworzyć treści na niebieską platformę dla dorosłych, na czym zresztą zarobiła pokaźną fortunę - ok. 60 mln dol., czyli 231 mln zł.
Amouranth doskonale wie, jak robić biznes. Oprócz zdjęć i filmów erotycznych sprzedawała także wodę po kąpieli oraz pierdy zamknięte w słoiku. Swoje wydzieliny wyceniała wysoko: odpowiednio na 430 zł i 4300 zł. Podczas streamów IRL [ang. - w czasie rzeczywistym] gromadziła przed komputerami rekordowe liczby widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk
Koniec tego dobrego. Kanał Amouranth spadł bez ostrzeżenia
"Usunęliście mój główny kanał na YouTubie. Został usunięty nagle, bez ostrzeżenia. Nie było żadnych strajków ani wykroczeń. Pod tą samą nazwą miałam (zarejestrowanym na tego samego e-maila) mój osobisty kanał YouTube, na którym nie tworzę treści - ma tylko subskrypcję YouTube Premium. On także został usunięty... Co będzie dalej? Usunięcie mój gmail i dostęp do wyszukiwarki, zmuszając mnie do korzystania z binga?" - napisała wyraźnie zdenerwowana streamerka.
Należy podkreślić, że na jej kanale przewijały się treści erotyczne, aczkolwiek YouTube stosuje konkretną procedurę zamykania kont, które mogą być potencjalnie szkodliwe. Pierwszym krokiem zazwyczaj są ostrzeżenia - Amouranth twierdzi, że ona od razu spotkała się z ostatecznością.
Pod wpisem streamerki posypało się mnóstwo hejterskich komentarzy. Wiele osób twierdzi, że dziewczyna na to zasłużyła.
W temacie lifestyle
- Świetna wiadomość dla fanów Muminków. Pierwsza muminkowa kawiarnia otwiera się w Polsce
- Fuj. Jessica Mercedes przyłapała klienta spożywczaka na gorącym uczynku
- Świeży prosił widzów o lajki pod reklamą. Piekło influencerów
- Puchacz zrzekł się nagrody z "Sabotażysty". Rezi i Kuqe w jego imieniu przekazali ją Fundacji Cancer Fighters
Popularne
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Mata wydał mocny kawałek. W "sorry, taki jestem ;)" zdradza, dlaczego podpisał Fagatę [OPINIA]
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Czym jest "potato bed"? Jesienny trend, który opanował TikToka
- Ikea wypuściła własne blind boxy. W środku m.in. ikoniczne rekiny-blåhaje
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart





