Raperzy docenieni na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Kto zgarnął nagrodę?

Przez cały ubiegły tydzień w Gdyni trwał jubileuszowy, 50. już Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. W ramach wydarzenia odbyły się przedpremierowe i ekskluzywne projekcje najnowszych polskich produkcji, różne eventy towarzyszące (prelekcje, wystawy itp.), a jego zwieńczeniem było uhonorowanie twórców na gali rozdania nagród.

Główną nagrodę, czyli Złote Lwy, gremium przyznało filmowi "Ministranci" w reż. Piotra Domalewskiego, natomiast Srebrne Lwy otrzymał "Franz Kafka" w reż. Agnieszki Holland - polski kandydat do Oscara.

Oprócz Kuby Grabowskiego, którego głośny film "PÓŁNOC/POŁUDNIE" w reż. Sebastiana Pańczyka startował w konkursie Perspektywy na FPFF, na festiwalu pojawili się również inni artyści muzyczni - w roli innej niż zazwyczaj.

Quebonafide podczas 50. FPFF w Gdyni święcił triumfy. Jego zwieńczenie kariery muzycznej nie mogło zakończyć się z większą pompą niż odebraniem nagrody za film "PÓŁNOC/POŁUDNIE", który był czymś więcej niż filmem, a świadomym projektem artystycznym. Jury przyznało mu Nagroda za wyjątkowy wkład artystyczny, natomiast Sebastian Pańczyk zwyciężył w kategorii Debiut reżyserski lub drugi film.

Na festiwalu nagrodzono również Steeza83 z duetu PRO8L3M za muzykę do filmu "Trzy miłości" (reż. Łukasz Grzegorzek). Soundtrack był w tej produkcji zdecydowanie najlepszym elementem.

Doceniono także film "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej" w reż. Emi Buchwald. Produkcja zgarnęła m.in. nagrodę "Złoty Pazur" im. Andrzeja Żuławskiego (20 000 zł dla reżysera, 10 000 zł dla producenta) w rywalizacji cross-section z filmami z konkursu głównego oraz konkursu Perspektywy. Na ekranie, po raz pierwszy w takiej roli, zadebiutował Tymoteusz Rożynek, czyli Szczyl. Raper ostatni album wydał w 2022 r. - czyżby zdecydował się iść w aktorstwo?