Pasut zrezygnował z terapii uzależnień. Nie, nie dlatego że skończył z ćpaniem

Czy Robert Pasut to największy upadek polskiego internetu? Od jednego z członków superpopularnej grupy Abstrachuje do patostreamera - jego droga jest wyjątkowo przykra. Mimo że generuje ogromne zasięgi, to, na czym je buduje, budzi ogrom wątpliwości moralnych.

Pasut renesans popularności przeżył dzięki sondom ulicznym, które często prowadził wieczorami, zaczepiając dziewczyny wychodzące lub idące do klubów. Streamował, jak całuje się z laskami pod wyraźnym wpływem alkoholu, niektóre z nich decydowały się jechać z nim do domu. Gwoździem do jego trumny był wywiad w podcaście "Zgrzyt", w którym nie tylko obrażał kobiety, ale także porównał farmakologiczne leczenie chorób psychicznych do brania narkotyków. Dalej nastąpiła równia pochyła. Na jednym ze streamów na Kicku zjadł kawałek skóry z własnej pięty (za co dostał bana), pod publikę pokłócił się także z mamą, choć ta prosiła, by nie nagrywać ich rozmów, a także nawzajem opluwał się z jedną ze swoich partnerek.

To jednak i tak dopiero szczyt góry lodowej. Pasut coraz bardziej przesuwa granicę. Niedawno zorganizował stream z udziałem grupy osób w kryzysie bezdomności, którym proponował jedzenie i alkohol, zachęcając ich do tańczenia - ku uciesze widzów, oglądających transmisję na żywo.

Wiadomo, że influencer ma problem ze środkami odurzającymi. Mimo wszystko, Pasut "pochwalił się", że niedawno zrezygnował z terapii uzależnień. Nie zrobił tego jednak, bo udało mu się pokonać nałóg. Powód był zupełnie inny.

- Po prostu mnie wk*rwiła jedną rzeczą. Napisałem do niej pół dnia przed spotkaniem, czy może przełożyć godzinę. I powiedziała: "dobra, mam terminy". I dała dużo terminów, nie? I widziałem, że miała te terminy. Ale powiedziała, że i tak trzeba zapłacić podwójnie. I ja myślę, a ch*j, przesada - powiedział Pasut na streamie. Po chwili dodał, że zgodnie z zasadami, może odwołać wizytę bez konsekwencji finansowych 24 godziny przed sesją. Wcześniej sam wspomniał, że o przełożenie terminu poprosił "pół dnia przed spotkaniem". Czyżby influencer szukał jedynie wymówki?

Poniżej znajdziesz listę numerów, na które możesz zadzwonić, jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy. Nie wahaj się szukać jej u specjalistów.

• Centrum Wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego - 800 70 22 22,
• Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - 116 111,
• Kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych - 116 123,
• Telefon zaufania dla osób starszych - 22 635 09 54,
• Infolinia dla dzieci, młodzieży, rodziców i pedagogów - 800 080 222,
• Niebieska linia - 800 120 002,
• Ogólnopolski Telefon Zaufania dla osób z problemem narkotykowym - 801 199 990.