Pasut tłumaczy się po Tajlandii. Największy upadek w internecie?
Kiedyś topowy influencer, którzy tworzył najpopularniejszą grupę twórców na polskim YouTube. Dziś gość, który zabrała pijaną kobietę do hotelu i sprawdzał, czy nie jest "ladyboyem" na oczach tysięcy widzów podczas streama. Skala upodlenia Roberta Pasuta może być porażająca nawet dla osób, które od dawna śledzą różne patologie w internecie.
Polski internet huczy o tym, co zrobił Robert Pasut w Tajlandii. Patostreamer odwiedził ten kraj, by pokazywać swój imprezowy styl życia. Pewnego wieczoru nawiązał bliski kontakt z młodą kobietą. Najpierw bawili się na mieście - pili, tańczyli, przytulali, całowali - a potem przenieśli do hotelu, w którym Pasut wynajmował pokój.
Podobne
- Pasut zaczepił byłego patostreamera. Miał nietypową prośbę
- Policja na streamie Roberta Pasuta. Gęsto się tłumaczył
- Oto ukochany Pauliny Kozłowskiej. Dziwne skojarzenie internautów
- "Brat Friza" hitem sieci. Widzowie przecierają oczy ze zdumienia
- Szok po zatrzymaniu Buddy. Wierni fani teraz się odwracają?
Kobieta zasnęła w łóżku Pasuta, a on kontynuował streama. Robert w pewnym momencie odkrył kołdrę i zaczął dotykać Tajkę. Najpierw sprawdził, czy była kobietą (miała na sobie bieliznę), potem przesuwał dłonią po pośladkach, macał stopy, a w międzyczasie wąchał jej okolice intymne. Potem położył się obok kobiety i zakrył kołdrą, ale Tajka była zbyt nieprzytomna, by zareagować na zaloty patostreamera. W związku z tym Robert zrezygnował z dalszych planów i dał jej spokój.
W sieci wybuchła burza, a pod adresem Pasuta posypały się poważne oskarżenia. "Robert Pasut na streamie dotykał, wąchał i pokazywał do kamery okolice intymne nieprzytomnej dziewczyny, która spała po używkach. Wszystko to robił za pieniądze, na oczach tysięcy widzów" - napisała aktywistka Maja Staśko. - "Kiedy w końcu rząd zajmie się patostreamerami"?
Robert Pasut o tym, co zrobił w Tajlandii
Afera zdobyła tak duży rozgłos, że Robert Pasut wydał oświadczenie. W dużym skrócie: Pasut zaprzecza, że doszło do molestowania, przyznaje, że jego zachowanie było dziwne, ale nie uważa, że złamał prawo.
- Cała ta historia w Tajlandii jest przedstawiana w bardzo kłamliwy sposób, więc wam powiem, co się wydarzyło, a co się nie wydarzyło, okej? Po pierwsze, nie dotykałem jej w miejsca intymne. To było tak, że ludzie mówili: "zobacz, czy jest ladyboyem". Ogólnie bawiłem się z nią całą noc, całowaliśmy się, przytulaliśmy i tak dalej, a zaczęła być beka: "jesteś gejem i całowałeś się z facetem". Nie było najmądrzejsze, żeby to robić w taki sposób albo żeby to robić przy kamerach, ale ja odsłoniłem kołdrę i tak niby przejechałem palcem, aczkolwiek tam nawet kontaktu nie było. Nie było żadnego macania, dotykania i wkładania. I to tyle było. Ja trzymałem tak rękę na jej pupie. Spodnie ona sama sobie zdjęła, więc ona zdjęła portki i się położyła - powiedział Pasut.
- Jedyne, co zrobiłem, to z jakiegoś powodu powąchałem jej d**ę [...]. To było dziwne. Alkohol ją poskładał i mnie poskładał - dodał patostreamer.
Robert Pasut: nie uciekłem z Tajlandii
- Kolejna rzecz. To nie było tak, że ja ją znalazłem nieprzytomną, tylko my bawiliśmy się, przytulaliśmy się, tańczyliśmy, całowaliśmy i ona, że do hotelu jedziemy... czy to ja powiedziałem. No to okej. Po drodze ją odcięło. To co miałem zrobić? [...] Wziąłem ją i położyłem. Portki zdjęła i no może to nie było za mądre to sprawdzanie, ale co to ma wspólnego z wykorzystywaniem czy molestowaniem kogoś, no nic - powiedział Pasut.
- Nie wyjechałem z Tajlandii, bo mnie policja szukała czy coś, tylko były dwa powody. Pierwszy był taki, że widzowie sobie robili jaja i dzwonili do hotelu. Tak jak zawsze to jest, że mam jakąś niepełnoletnią, że jestem naćpany i że na pewno jej coś zrobiłem, jak ona zasnęła. Ludzie mówili, że jej coś zrobiłem, jak ona zasnęła. Nic nie zrobiłem - powiedział Pasut.
Kiedy koniec Roberta Pasuta w internecie? [OPINIA]
Czytając komentarze oburzonych ludzi pod oświadczeniem Pasuta, trudno powiedzieć, że wybronił się z tego, co zrobił w Tajlandii. Patostreamer świadomie i publicznie naruszył prywatność oraz nietykalność cielesną kobiety, która była w stanie uniemożliwiającym jej wyrażenie świadomej zgody na uczestnictwo w żenującym show. Dotykanie jej ciała bez zgody, w tym obwąchiwanie miejsc intymnych, jest nie tylko obrzydliwe, ale również moralnie nie do zaakceptowania. Tego typu działania mogą być postrzegane jako forma molestowania, niezależnie od tego, jak Pasut próbuje bagatelizować swoje zachowanie.
To, co zrobił, nie może być traktowane jako "dziwne" czy "głupie" zachowanie. To przekroczenie granic, które wymaga surowej reakcji ze strony zarówno internautów, jak i platform, które umożliwiają mu dalszą działalność - w tym przypadku mowa o serwisie streamingowym Kick.
Popularne
- Dymy na FAME MMA. Zdjęcie "z ogórkiem", gaz pieprzowy, Gola vs Najman
- "Wyskakuj z pantalonów". Xayoo przeprasza po filmie o 15-latce
- Niepokojąca scena w Korei Północnej. Ojwojtek nagrał całą historię
- Influencerzy na wolności. Lexy Chaplin mówi o zatrzymaniu
- Pierwszy posiłek Wojtka Goli po wyjściu na wolność. Tak rozpieściła go Sofi
- Wpłacił kaucję za Boxdela. Ile Szymool zapłacił za kumpla?
- Poluje na "żonatych piekielników". Cały profil to dowody zdrady
- Ojciec bambi przyszedł na koncert córki. Jego reakcja to hit
- Drama o Meet & Greet na koncertach z Genzie. "Macie dwie minuty"