Open'er Festival ogłasza. Zwyciężczyni Grammy 2025 w line-upie!

Do Open'era coraz bliżej, a organizatorzy nie zatrzymują się w dowiezieniu fanom najbardziej rozbuchanej edycji od lat. Serio - ostatni raz TAK dobrze było w 2018 r., kiedy headlinerami byli Bruno Mars, Arctic Monkeys, Depeche Mode i Gorillaz. Co za czasy...

Ale teraz czasy też są! I to jakie! Open'er Festival odbędzie się w dniach 2-5 lipca w Kosakowie koło Gdyni i już dotychczas ogłoszone gwiazdy sprawiają, że trudno walczyć z pokusą zakupy biletów. A będzie jeszcze bardziej HOT.

Do tej pory Alter Art zdradził jednego headlinera imperzy -  Linkin Park - i jednego co-headlinera - Massive Attack. Oznacza to, że wciąż mamy wolne trzy sloty zarezerwowane dla największych gwiazd. Kto to będzie? Mówi się o Muse, Sabrinie Carpenter, Olivii Rodrigo, przewija się także ksywka Post Malone'a a nawet 50 Centa. To jednak na razie tylko domysły. Pewniakami są za to m.in. Brutalismus 3000, FKA Twigs, Justice, Caribou, Magdalena Bay, David Kuschner, Molchat Doma, Mother Mother, Rüfüs Du Sol, Camila Cabello, Gracie Abrams i Nine Inch Nails.

A do tego potężnego składu dołączają kolejne nazwiska!

"Doechii! Najgorętsze nazwisko w światowej rap grze wjeżdża na Open’era! To jest jej czas! W niedzielę zdobyła Grammy za najlepszy album rap w roku 2024, a już 5 lipca Swamp Princess na Orange Main Stage. She’s everything!" - zachwalają organizatorzy i... mają rację!

Jakościowy rap - hell yeah. Nawet jeśli ktoś nie przepada za tym typem muzyki, istnieje cień szansy, że przy zetknięciu z Doechii zmieni zdanie. Żadne tam niezrozumiałe bełkotanie, klakson i wyręczanie się fanami: raperka słusznie wybuchła i słusznie stała się tak huge. Zobaczyć ją w Polsce na Open'er Festival - lepiej serio być nie mogło.

"Lola Young na Open’erze ‘25! Po prostu świetna! Jeden z najlepszych muzycznych fenomenów ostatniego czasu - bezkompromisowa, odważna i niezwykle utalentowana. So cool! Orange Main Stage, 3 lipca" - czytamy na stronie festiwalu.

Jeśli nie znacie "Messy", to pewnie żyjecie pod kamieniem, ale zaręczam, że cały album "This Wasn't Meant For You Anyway" zasługuje na uwagę. Lepiej późno niż wcale? No i najpierw Open'er, a potem czekamy na solo Loli. Alter Art, musisz!