Olimpijskie pływanie w rzece? Sekwana jest w trakcie oczyszczania

Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca. Część konkurencji pływackich odbędzie się w wodach Sekwany, nad którą leży stolica Francji. Oczyszczenie mętnej rzeki w celu umożliwienia pływania sportowcom, było jednym z najdłużej trwających, najdroższych i najbardziej ryzykownych przedsięwzięć związanych z tegorocznymi Igrzyskami.

Wspierany przez państwo plan o wartości 1,4 mld euro (blisko 6 mld zł.) obejmował kilka lat prac nad gospodarką ściekową, oczyszczalniami, stacjami filtrującymi i zbiornikami burzowymi w celu zmniejszenia zanieczyszczenia bakteryjnego rzeki odpadami fekalnymi. Czysta Sekwana ma służyć nie tylko zawodnikom i zawodniczkom podczas Olimpiady.

Letnie temperatury w Paryżu rosną w związku z kryzysem klimatycznym. Po zakończeniu Igrzysk władze planują utworzenie lokalnych plaż i kąpielisk nad Sekwaną i nad Marną. Mają zostać otwarte w 2025 r. Podobnie jak Kopenhaga, Monachium czy Zurych, Paryż i jego okolice chcą, aby mieszkańcy mogli korzystać z otwartych wód miejskich, aby się ochłodzić. Merka Paryża Anna Hildago stwierdziła na konferencji prasowej: "Kiedy mijasz rzekę, po prostu chcesz do niej wejść i popływać". Ona sama planuje to zrobić już w przyszłym miesiącu.

Podczas Igrzysk Olimpijskich zawody pływackie na wodach otwartych i triathlon rozpoczną się na moście Pont Alexandre III, cudzie XIX-wiecznej inżynierii na skraju Pól Elizejskich, z wieżą Eiffla w tle. Woda w rzece będzie regularnie testowana przed każdym wydarzeniem i władze są pewne, że będzie czysta. Obiecują, że do czasu igrzysk 75 proc. zidentyfikowanych zanieczyszczeń bakteryjnych zostanie wyeliminowanych - to więcej niż ustalony cel.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prefekt regionu paryskiego Marc Guillaume zapowiedział na konferencji prasowej, że nie ma planu B dla wydarzeń olimpijskich, które mają się odbyć w Sekwanie. Wyjątkiem może być tylko przesunięcie daty o kilka dni w przypadku długotrwałych, bardzo ulewnych deszczy, które mogłyby tymczasowo wlać nieoczyszczoną wodę do rzeki.

Źródło: theguardian.com