Najciekawsze festiwale muzyczne we Wschodniej Europie. Choose your fighter

Sezon festiwalowy zaczyna się już w czerwcu, ale wyjazd na taki event trzeba zaplanować ze sporym wyprzedzeniem. Bilety najlepiej kupić w najwcześniejszej puli, żeby nie przepłacać, zarezerwować hotel czy pole namiotowe, ewentualnie kanapę u znajomego i zaklepać urlop albo upewnić się, czy daty nie kolidują z sesją na studiach.

Pozostaje jeszcze najważniejsze, czyli wybór festiwalu. Na wszystko jechać się nie da, a na przeszkodzie stoi wiele czynników. Od fizycznego zmęczenia (bo ileż można) przez brak wystarczającej ilości wolnego poprzez nakładanie się dat niektórych eventów oraz oczywiście kwestie finansowe. Trzeba pamiętać, że oprócz wyjazdu na festiwal, po kieszeni da nam również pobyt na nim.

Jakie są najciekawsze festiwale muzyczne we Wschodniej Europie? Oto lista wydarzeń, na które warto zwrócić uwagę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żyjąc w Europie, jesteśmy w bardzo uprzywilejowanej pozycji, mogąc ot tak sobie, tylko z dowodem osobistym, spontanicznie stwierdzić, że w tym roku wybierzemy się na festiwal do Portugalii. Albo do Chorwacji. Albo do Litwy. Kierunków kuszących niemniej niż słynna Coachella jest mnóstwo: Glastobury Festival w UK, Roskilde Festival w Danii, Rock Werchter w Belgii czy Mad Cool w Hiszpanii. Popularne turystyczne kierunki to jednak nie wszystko: istnieje cała masa innych, równie ciekawych i atrakcyjnych eventów. To jakie są najbardziej hot festiwale w Europie Wschodniej?

Beach, Please Festival to kierunek obowiązkowy dla wszystkich fanów hip-hopu. Event rozgrywa się w malowniczej miejscowości w Rumunii tuż nad Morzem Czarnym. Klimat? Petarda. Beach, Please Festival 2025 odbędzie się w dniach 9-13 lipca. Pięć dni, plażowanie i koncerty największych rapowych gwiazd? To serio brzmi dobrze. W zeszłym roku w Rumunii wystąpili m.in. Travis Scott, Ice Spice, Yeat, Wiz Khalifa, Gucci Mane, Rick Ross czy Lil Pump. Line-up robi wrażenie, a bilety są w bardzo przystępnej cenie. Aktualnie w sprzedaży znajduje się pula wejściówek Early Bird. Pięciodniowy bilet na festiwal Beach, Please kosztuje 130 euro, czyli ok. 557 zł. Czy przypadkiem nie mówiliśmy o tym, że tanio już było?

Każdy fan elektroniki powinien przynajmniej raz w swoim życiu spróbować czegoś takiego. Poranne techno, psytrance nad rzeką, duby w bunkrach - jasne, znamy to wszyscy. Pięciodniowa impreza na tle zamku ma szanse przebić każde z tych doświadczeń. Ceny? Na maksa przyjemne. Bilety Early Bird kosztują 89 euro + 8 proc. opłaty serwisowej. Zamkniemy się w ok. 100 euro, co na złotówki daje ok. 430 zł. Pole namiotowe w tym momencie kosztuje ok. 50 euro, czyli trochę ponad 200 zł. Cały festiwal za 630 zł? W tym roku bilety na Open'era z pierwszej puli z polem namiotowym kosztowały 1099 zł plus opłata serwisowa. Gwiazdami tegorocznej edycji Electric Castle byli m.in. Massive Attack, Bring Me The Horizon, Chase & Status, Rema, Sean Paul, Ricardo Villalobos, Paolo Nutini, Nina Kraviz, Kungs, Palaye Royale, Bonobo czy Sevdaliza.

#3 UNTOLD

Kolejny festiwal w Rumunii, która oferuje znacznie więcej, niż można by się spodziewać? UNTOLD to jedna z najstarszych muzycznych imprez w kraju z bardzo przekrojowym line-upem. Festiwal tradycyjnie odbywa się na początku sierpnia - już za dwa tygodnie w dniach 8-11 wystąpią tam m.in. Lenny Kravitz, Louis Tomlinson, Martin Garrix, Swedish House Mafia czy Purple Disco Machine. W ostatniej fazie biletowej, karnet na cztery dni kosztuje 207 euro, czyli ok. 885 zł.

Kto nigdy tam nie był, powinien choć raz pokusić się o to doświadczenie. Garbicz Festival odbywa się w odciętej od świata wiosce na zachodzie Polski, ale jego aura jest totalnie międzynarodowa. To elektroniczny festiwal, który celebruje muzykę, naturę, ludzi i bliskość. Garbicz słynie z jeziora o turkusowej wodzie i 700-letnich drzew, a organizatorzy kładą duży nacisk na ekologię i wspieranie lokalnych producentów. Tam nie chodzi tylko o zabawę, chodzi o budowę wspólnego community, o duchową podróż, odpoczynek i odkrywanie siebie na nowo. Co ciekawe, na festiwalu panuje polityka No Photos. Tegoroczna edycja Garbicz Festival odbędzie się w dniach 1-5 sierpnia. Karnet na całe wydarzenie kosztuje 295 euro, czyli ok. 1262 zł. W cenie jest zwarty dostęp do pola namiotowego.

Trochę alternatywy, trochę hip-hopu, polscy artyści i zagraniczne gwiazdy. Salt Wave by Porsche kusi nie tylko line-upem, ale także miejscówką, która sprawia, że festiwal jest totalnie magiczny. Słuchać koncertu, aby zaraz później oglądać zachód słońca na plaży nad zatoką? To nie jest domena wszystkich festiwali, naprawdę. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 2-3 sierpnia w Jastarni, a karnet na dwa dni kosztuje 399,84 zł z opłatą serwisową. Wystąpią tam m.in. J. Bernardt, Taco Hemingway, Maro, Jimek, PRO8L3M i Jordan Rakei.