Mata wydał EP-kę "2039: ZŁOTE PIASKI". Tak brzmią wakacje w Bułgarii?

Mata zadebiutował w 2020 roku albumem "100 dni do matury", który błyskawicznie zdobył popularność, czyniąc go jednym z najważniejszych głosów młodego pokolenia. D. Po wydaniu płyty "Młody Matczak" zainteresowanie jego twórczością zaczęło stopniowo słabnąć, choć właśnie w ramach promocji tego albumu artysta wystąpił na swoim pierwszym tak gigantycznym koncercie - spektakularnym show dla 40 tysięcy osób na lotnisku Bemowo. W 2021 roku było to największe solowe wydarzenie w historii polskiego hip-hopu.

Trzecia płyta Maty, zatytułowana <33, przeszła niemal bez echa. Singlowe "Lloret de Mar", które znalazło się na ścieżce dźwiękowej gry EA Sports FC 25, oraz "To tylko wiosna" z Marylą Rodowicz, odrobinę rozbudziły fanów artysty, którzy wykupili wszystkie bilety bilety na halową trasę koncertową jeszcze przed premierą nowej płyty. W październiku Mata odwiedzi zatem sześć największych miast w Polsce (wszędzie jest sold out), a 15 maja 2026 r. wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie. Ten koncert również się wyprzedał - raper dokonał tego w 24 godziny.

Dokładnie dziś, 14 sierpnia ukazał się też nowy album Maty - EP-ka "2039: ZŁOTE PIASKI". Znalazły się na niej tracki ze Skolimem, Khaidem, Żabsonem, GOMBAO 33, Kizo czy Roxie Węgiel.

O EP-ce Maty można na pewno powiedzieć jedno: czegoś takiego dotąd nie nagrał. "2039: ZŁOTE PIASKI" utrzymane są w jednolitym klimacie imprezy w beach barze. Fani rapera muszą chyba pogodzić się z faktem, że do liceum już raczej nie wróci...

Płyta jest nieprzyzwoicie długa jak na EP-kę: to aż 13 numerów, a całość trwa pół godziny. Liczni goście podkręcają wakacyjną aurę, a Mata ewidentnie bawi się muzyką i nagrywa to, na co aktualnie ma ochotę. Czy "2039: ZŁOTE PIASKI" wejdzie do klasyków polskiego hip-hopu? Absolutnie nie. Czy przez sezon będzie hitem wszystkich imprez i radiowych stacji? Prawdopodobnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo