Marcin Miller dissuje Malika Montanę. "Wy płacicie za to?"
Lider zespołu Boys zadrwił z popularnych raperów. Zdaniem Marcina Millera frekwencja na koncertach Malika Montany czy Kizo jest bardzo słaba. Słynny discopolowiec porównał swoje stawki za występ do pieniędzy, które dostają raperzy.
Gdyby ktoś pokusił się o stworzenie panteonu gwiazd disco polo, Marcin Miller zajmowałby miejsce na tronie razem z Zenkiem Martyniukiem. Artysta zdobył ogromną popularność jako lider i wokalista zespołu Boys, który założył w 1990 r. Stworzył takie hity jak "Jesteś szalona", "Wolność", "Łobuz" czy "Chłop z Mazur". Niejednokrotnie występował w programach telewizyjnych np. "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", "Disco Star" czy "Big Brother VIP".
Mimo że Miller skończył 54 lata, zespół Boys jest w trasie koncertowej. Być może artyści czują oddech na plecach konkurencji w postaci młodego i "niezniszczalnego" Skolima, który liczbą koncertów bije wszelkie rekordy. Lider Boys wystąpił w programie "RAPtowne Rozmowy" w telewizji Mixtape TV. Prowadzący zapytał, na jakie stawki może liczyć zespół za pojedynczy koncert.
Marcin Miller ostro o Maliku Montanie
- Za koncert w klubie zespołu Boys jest 10 tys. złotych. Wiadomo, plenery - no, to wiadomo, cztery dychy i więcej - odpowiedział Miller.
Lider Boys niespodziewanie wbił szpilę kolegom z branży muzycznej. Chodzi o popularnych raperów - Malika Montanę i Kizo - którzy w oczach Millera przyciągają nieliczną publiczność na koncerty, a w zamian żądają wygórowanych stawek za występ.
- No i tak słyszę - ty, Malik Montana, Kizo 32-35 tys. Ja tak: "i wy płacicie za to?". (...) Nie chcę nikogo obgadywać, ale wczoraj na przykład był koncert - my graliśmy, klub pełny, a Malik Montana chyba kurde nie wiem, cztery osoby na sali. Trochę to słabe, nie? Ale kasa przelana - zadrwił Miller.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Kawiaq nie przyznaje się do winy. Ruszył proces patostreamerów
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki