Mamiko nie wytrzymała. Odpowiedziała na komentarz widza
Mamiko coraz chętniej nagrywa po polsku, co nie umknęło uwadze jej fanów na TikToku. Jeden z widzów zasugerował, że influencerka wraca na rodzimy rynek, bo nie odniosła sukcesu za granicą, na co ta stanowczo odpowiedziała. Podkreśliła, że jej anglojęzyczne treści osiągają świetne wyniki, a polskie filmy to odpowiedź na prośby widzów, którzy zatęsknili za jej twórczością.
Trudno nie zauważyć, że filmiki Mamiko po polsku zyskują na popularności na TikToku. Influencerka zauważyła ten trend i idzie za ciosem. Nagrywa coraz więcej treści w ojczystym języku i wdaje się w dyskusje z fanami. Jeden z nich zarzucił influencerce, że nagrywa po polsku, bo nie wyszło jej za granicą. Jest to oczywiście ocena nietrafiona, biorąc pod uwagę ogromne liczby, które wykręcają anglojęzyczne filmiki Mamiko.
"Nie jesteś pewna co do powrotu na polski rynek, to ci gościu chciał przekazać. I to teraz polska widownia znowu jest ważna? Jak biznes nie poszedł, to nagle patriotyzm wrócił?" - napisał zaczepnie internauta. Mamiko postanowiła odpowiedzieć na komentarz.
Mamiko odpowiada na komentarz
- Wiem, że nie powinnam na takie rzeczy odpowiadać, ale bawi mnie, że ktoś myśli, że ja wróciłam, bo mi coś nie wyszło. Ja jestem aktualnie w peaku moich wyświetleń. Nigdy w życiu nie miałam takich wyświetleń - powiedziała Mamiko.
Influencerka wyjaśniła, że wróciła do nagrywania po polsku, aby zaspokoić prośby fanów. Wielu internautów pisało do Mamiko, aby tworzyła znów filmy w ojczystym języku.
- Na początku miałam takie poczucie, że "ta, nagrywałam i nikt tego nie oglądał". Ale potem sobie mówię: "no dobra, wtedy nie chcieli, bo może im się już przejadłam, byłam nudna i tak dalej, a teraz znowu mnie chcą, bo zatęsknili". Więc mam marudzić? Mam tego nie nagrywać? Dla mnie to jest po prostu absurd. Ja wiem, że pewnie gadam z kimś, kto nie ogarnia, jak to jest w internecie - powiedziała Mamiko.
Dlaczego Mamiko nagrywa po polsku?
Influencerka wyjaśniła, że przez pół roku robiła daily vlogi. Rezultaty ją jednak mocno rozczarowały, bo materiały się słabo oglądały. Teraz Mamiko przeżywa wzrost popularności, co próbowała wytłumaczyć krytykującemu ją widzowi:
- Jeżeli odnalazła się nowa nisza, dla nowej publiki, no to ja to kontynuowałam. Ja to nadal kontynuuję. Aktualnie robię tego TikToka i drugiego TikToka. Robię międzynarodowego YouTube'a i polskiego YouTube'a, międzynarodowego Facebooka i dwa dni temu założyłam Facebooka polskiego. To nie jest tak, że ja teraz skończyłam moją międzynarodową działalność, tylko po prostu to jest dodatek. Ja lubię takie rzeczy robić i to jest dla mnie bardziej komfortowe gadanie takich głupot, jak tutaj często gadam po polsku, bo wiem, że Polacy zrozumieją mój humor, a ja zawsze miałam poczucie humoru - wyjaśnia Mamiko.
Popularne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Katy Perry spełniła swój teenage dream? Nie uwierzysz, co stało się podczas show w Krakowie [RELACJA]
- Julia Żugaj nie przeszła do finału "Twoja twarz brzmi znajomo". Które miejsce zajęła?
- Edzio wyprowadził się z Polski. W nowym kraju zacznie od nowa
- Książulo ma problemy. Nie wszystko poszło zgodnie z planem
- "To: Witajcie w Derry" - nieudana kopia "Stranger Things". Recenzja 1. odcinka
- Pola Maj: "ogień to odpowiednik mojego temperamentu" [WYWIAD]





