Lexy Chaplin miała łzy w oczach. Czekała na to półtora roku

Crumbl Cookies to firma, która powstała w USA w 2017 r. Jej specjalnością są kruche, okrągłe ciasteczka z dodatkami. Z pozoru zwyczajne słodkości zawładnęły wyobraźnią - a raczej kubkami smakowymi - Amerykanów. Klienci oszaleli na punkcie ciasteczek, a sama firma została uznana za najszybciej rozwijającą się siecią spożywczą w USA i osiągnęła wartość kilku miliardów dolarów w zaledwie kilka lat.

Przepis na sukces? Bynajmniej nie tajemnicza receptura, bo kruche ciasteczka każdy może zrobić sobie w domu. Sekret polega na tym, że firma co siedem dni zmienia smaki na pięć nowych, co oznacza, że ludzie odwiedzają częściej piekarnie. Efekt jest też taki, że influencerzy regularnie nagrywają testy nowych smaków, przez co o marce ciągle jest głośno w mediach społecznościowych. Niektórzy twórcy zdobyli popularność wyłącznie na recenzjach Crumbl Cookies.

Fanką Crumbl Cookies jest Lexy Chaplin. Influencerka przyznała się do miłości do ciasteczek w bardzo emocjonalny sposób. Twórczyni nagrała recenzję amerykańskich słodkości, w której piszczy, krzyczy i ma łzy w oczach. W materiale uczestniczy siostra influencerki, która śmieje się z reakcji youtuberki.

- To się dzieje, to się dzieje. W końcu! Po półtorej roku czekania, żeby spróbować te ciastka w końcu ja je mam. Ja aż się stresuję, autentycznie się stresuję, naprawdę. Czy one będą dobre? Czy one będą smakować tak, jak ja sobie wyobrażam? Aaaaaaa! - krzyczy Lexy na nagraniu.

Lexy wyjaśniła swoją fascynację Crumbl Cookies: - Ja znam wszystkie smaki, wszystkie! Słuchajcie, wy nie wiecie, okej, ale... Tina, this is a big moment. Słuchajcie, co tydzień są inne ciastka, nie? I ja co tydzień wiedziałam, jakie są ciastka, bo ja to tak śledzę, ja tak na to czekałam.

Lexy niemal popłakała się, gdy spróbowała ciastek. Niemal wszystkie smaki przypadły jej do gustu. Kilka razy stwierdziła, że Crumbl Cookies są odrobinę zbyt słodkie. Na koniec filmu przyznała, iż czuje się spełniona.