Kryzys w związku Andziaks? Influencerka odpowiada na plotki

Popularność w internecie nie wiąże się jedynie z korzyściami. Owszem, sławna osoba ma liczne grono fanów i możliwość współpracy z dużymi markami. Z drugiej jednak strony widzowie analizują każdy ruch swojej idolki. Czasami nawet drobny gest lub jego brak może wywołać absurdalne teorie na temat internetowego twórcy lub twórczyni.

W grudniu w sieci pojawiły się plotki, że małżeństwo Angeliki Trochonowicz "Andziaks" przechodzi kryzys. Jedna z widzek napisała, że Łukasz robi na filmach wszystko "z przymusu". Angelika zaprzeczyła, że taka sytuacja miała miejsce, jednak temat podłapały media i plotka obiegła internet.

Andziaks nagrała vlogmasa, w którym odniosła się do plotek na temat jej małżeństwa. Influencerce było przykro, że tego typu komentarze pojawiają się pod jej filmami.

- Coś wam powiem odnośnie komentarzy, które czytam sobie na kanale, bo ja wszystkie czytam [...]. Niektóre komentarze mnie tak zaskakują, jak na przykład ten, który podłapały różne portale plotkarskie, że my z Luką przechodzimy jakiś kryzys, że między nami jest źle, że mało się przytulamy, że ja mało Lukę przytulam. Że to nie jest to, co kiedyś - powiedziała influencerka.

- My z Luką będziemy zaraz 10 lat razem. Kochamy się na maksa. Przytulamy się cały czas. Okazujemy sobie miłość cały czas. Naprawdę tego jest bardzo dużo u nas w życiu. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. Przede wszystkim przyjaźnimy się. To nie jest tylko tak, że my się kochamy i ze sobą jesteśmy, czasami denerwuje nas przebywanie ze sobą. My się przyjaźnimy, przebywamy ze sobą codziennie i bardzo to lubimy. Jakbyście zobaczyli, ile razy dziennie Luka do mnie przychodzi i mówi, że mnie kocha, ile razy się przytulamy, ile razy ja siedzę na nim uwieszona. Tego może nie widać zawsze na tych filmach - wyjaśniła Andziaks.

Influencerka dodała: Zobaczcie, jak to jest. Wystarczy, że my w tych nagraniach intensywnie się nie przytulamy, nie całujemy, nie obściskujemy i cała Polska myśli, że my mamy jakiś konflikt między sobą, że jest źle, że jest kryzys, że zaraz będzie rozwód. Naprawdę życzę wielu związkom, żeby miały tak dobrze, jak my ze sobą [...]. Jest u nas dobrze i nawet, jak nie wisimy na sobie na nagraniach, to uwierzcie, że bardzo mocno się kochamy i wszystko u nas jest jak najbardziej dobrze. Absolutnie nie ma żadnego kryzysu, nie mamy w planach się rozstać, jest bardzo dobrze, jesteśmy szczęśliwi ze sobą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo