Julia Wieniawa zakończyła feminizm? Giga drama po jednym tiktoku

Julia Wieniawa, kobieta-rakieta. Influencerka, aktorka, piosenkarka, bizneswoman. Partnerowała Maciejowi Musiałowi w "Rodzince pl", pojawiła się także w "Sali samobójców. Hejter", "Kobietach mafii", zagrała główną rolę w horrorze "W lesie dziś nie zaśnie nikt" czy epizodyczną postać w głośnych "Chłopach". Wiadomo także, że miała chrapkę na rolę Izabeli Łęckiej w nowej adaptacji "Lalki" - angaż w filmie i serialu dostała jednak Kamila Urzędowska.

W międzyczasie aktorka wydała debiutancki album "Omamy", a w tym roku na pełnej planuje powrót do muzyki - niedawno ukazał się jej kolejny singiel "Od Nowa", co ewidentnie zwiastuje nadchodzącą płytę.

Julia Wieniawa oprócz tych artystycznych działań aktywnie prowadzi swoje social media. Na jej kanale pojawił się filmik, który wywołał falę oburzenia. Influencerka jasno pokazała w nim, czego oczekuje od faceta.

Kwestia pierwszej randki wraca jak bumerang, a ile ludzi, tyle opinii. Coraz więcej osób, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, przychyla się jednak ku (chyba?) najbardziej rozsądnemu podejściu. Podczas pierwszego spotkania racjonalne wydaje się płacenie za siebie lub podzielenie rachunku na pół. Zero niedopowiedzeń, zero zobowiązań względem drugiej osoby. Brak konieczności ewentualnego odwdzięczenia się - jeśli randka nie pójdzie po naszej myśli. Logiczne jest także rozwiązanie, które polega na tym, że stawia ten, kto zaprasza - jeśli oczywiście sam się z tym zaoferuje.

Inne zdanie w tej kwestii ma Julia Wieniawa. Inne - i jak się okazuje, bardzo kontrowersyjne. Artystka nagrała tiktoka do dźwięku ze swojej nowej piosenki "Od Nowa", jasno sugerując, że jeśli chłopak na pierwszej randce będzie chciał dzielić rachunek - kolejnego spotkania już nie będzie.

Film został udostępniony na X przez konto Stop dyskryminacji mężczyzn i opatrzony ironicznym podpisem: "feminizm kończy się wtedy, gdy trzeba zapłacić rachunek na randce".

Zdania internautów są podzielone. Jedni podkreślają, że chodzi o gest dżentelmena i zasady savoir-vivre'u, inni wskazują, że faceci chcą uprawiać s*ks na pierwszej randce, ale do płacenia już nie są skorzy. Są również tacy, którzy wskazują, że chodzi o partnerstwo.

"Przestańmy traktować ich jak bankomat i same róbmy im też miłe gesty, boże" - napisała jedna z internautek. Zaskakująco wiele dziewczyn twierdzi jednak, że "tu nie chodzi o pieniądze" - czemu przyklaskuje sama Julia Wieniawa.