IShowSpeed jest genetycznym mutantem. Jego wyczyn zszokował olimpijczyka

Czy dla IShowSpeeda istnieją rzeczy niemożliwe? Można się o to spierać. Młody streamer nie tylko zebrał gigantyczną widownię i bardzo oddany fanbase, ale także ma na koncie wyczyny, których nie powstydziliby się najbardziej wykręceni rekordziści z Księgi Rekordów Guinnessa.

Gość przeskoczył przez dwa jadące samochody, z Wojtkiem Golą driftował maluchem pod Stadionem Narodowym w Warszawie, a ostatnio podjął się współpracy z MrBeastem. Ta zaowocowała m.in. zorganizowaniem wyścigu o 100 tys. dolarów, czyli ponad 400 tys. zł. IShowSpeed stanął w szranki z mistrzem olimpijskim Noah Lylesem i... przegrał, lecz o włos. Złośliwi twierdzą, że Lyles dał mu fory - jak było, nie wiadomo. Influencerzy mają ponownie spotkać się za rok i powtórzyć wyścig.

IShowSpeed nie trenuje regularnie, lecz sprawdza się w różnych dyscyplinach. Po emocjonującej transmisji z biegaczem, streamer zaprosił do siebie... Frederika "Flipsa" Richarda, czyli amerykańskiego gimnastyka, brązowego medalistę tegorocznych igrzysk w Paryżu. Razem wzięli udział w wielu wyzwaniach w parku trampolin.

Cały stream IShowSpeeda z Flipsem trwał ponad pięć godzin. Jednym z najbardziej godnych uwagi fragmentów jest ten, na którym obaj skaczą na specjalne bloki, wykonując przed tym krótki rozbieg. Olimpijczyk zrobił to bez problemu, po czym zeskoczył na dół, wykonując backflipa.

IShowSpeed o dziwo również podołał wyzwaniu. W filmie podają informację, że stos ma ok. 180 cm, jednak biorąc pod uwagę wzrost Speeda (jakieś 175 cm), można raczej strzelać, że bloczki były wysokie na ok. 155-160 cm.

Niemniej jest to wyczyn, który zasługuje na podziw. Bez regularnych treningów trudno sobie wyobrazić coś takiego, tymczasem Speed wygląda, jakby nawet się nie spocił. Fani zastanawiają się, do czego byłby zdolny, gdyby zaczął profesjonalnie trenować biegi lub skoki i twierdzą, że dominuje genetycznie nad "zwykłymi ludźmi". Streamerowi nie udało się zrobić perfekcyjnego podwójnego backflipa z miejsca, lecz jak na pierwszy raz poszło mu świetnie, a wyzwanie na pewno doczeka się powtórki.