Hi Hania wkurzyła fanów Billie Eilish. "Współczuję tym, co obok niej siedzieli"

Na początku czerwca - dokładniej 3 i 4 - odbyły się długo wyczekiwane, pierwsze w historii koncerty Billie Eilish w Polsce. Artystka promuje swoją płytę "Hit Me Hard And Soft" i zagrała - być może ostatnie już w karierze - arenowe show. Bilety na obie daty były całkowicie wyprzedane, a fani walczyli o jakiekolwiek miejsca, za jakąkolwiek cenę.

Było warto: powalczyć, wydać pieniądze i przeżyć to na własnej skórze. Mówię z autopsji, ponieważ byłam, widziałam i wspominałam to naprawdę długo. Billie Eilish zagrała fenomenalny koncert z piękną wizualną oprawą: wszystko się tam zgadzało. Fani zdzierali gardła i choć momentami byli tak głośno, że zagłuszali artystkę: dało się przez to poczuć absolutnie wyjątkową atmosferę zaangażowania i specyficznej jedności. Polska pokazała się Billie ze swojej najlepszej strony - możemy być pewni, że po tych show artystka do nas wróci.

Krótko przed koncertem wybuchła afera dotycząca influencerów, którzy dostają za darmo bilety na występy dużych gwiazd, chociaż mają wystarczająco pieniędzy, żeby kupić je sobie samemu. Internauci podkreślali także, że kiedy oni przegrali bitwę o wejściówki, ktoś z dużymi zasięgami, kto nawet nie słucha na co dzień takiej muzyki, może dosłownie żyć ich marzeniami.

Nic więc dziwnego, że filmiki Hi Hani z koncertu Billie Eilish rozwścieczyły fanów artystki. W komentarzach padło wiele ostrych słów.

Na TikToku pojawiła się kompilacja filmów Hi Hani z koncertu Billie Eilish. Influencerka zachowywała ię w sposób, który totalnie mógł przeszkadzać innym w cieszeniu się show. Była bardzo głośno, nagrywała się z fleszem, rozmawiała i komentowała to, co dzieje się na scenie. Internauci i fani Billie są zachwcyeni tymi nagraniam, jasno wyrażają swoje niezadowolenie i potępiają sposób "zabawy" Hi Hani.

"Stałam bardzo blisko niej na tym koncercie, masakra, cały czas pi*doliła i mówiła najgłośniej, jak się da, żeby zwrócić na siebie uwagę? Nawet na piosenkach przy których ludzie ryczeli i chcieli słuchać, ona cały czas gadała najgłośniej, jak się da, PORAŻKA". "Współczuję tym, co obok niej siedzieli". "Miałam kiedyś styczność stać obok niej i jej chłopa na koncercie, cały czas głośno gadali zamiast skupić się na muzyce i zabawie, tragedia, a nawet nic nie nagrywali". "Jakbym stała blisko to podeszłabym i zwróciłabym uwagę no bro". "I ona z*jebała moje bilety". "Załamałabym się, gdybym była w tym samym sektorze" - głoszą komentarze pod tiktokiem.