Billie Eilish zjadła polskich fanów na lunch?

Billie Eilish zjadła polskich fanów na lunch? "Poryczałam się z 5 czy 10 razy" [RELACJA]

Źródło zdjęć: © Jamie Sward / High Rise Media, Materiały prasowe
Oliwia RutaOliwia Ruta,04.06.2025 13:45

Polscy fani w końcu doczekali się koncertu Billie Eilish. Piosenkarka 3 czerwca zagrała na krakowskiej Tauron Arenie. Show zagranicznej gwiazdy rozłożyło na łopatki nawet największych twardzieli. Ich "ocean eyes" po zakończeniu show mówią wszystko.

Stało się, Billie Eilish zagrała home show dla polskiej publiczności. 3 czerwca po raz pierwszy wystąpiła w naszym kraju. Historyczne wydarzenie odbyło się na krakowskiej Tauron Arenie w ramach "Hit Me Hard and Soft Tour". - Czekałam na ten koncert pięć lat - przyznała jedna z fanek zagranicznej gwiazdy, którą zapytaliśmy o krótki komentarz zaraz po zakończeniu show.

trwa ładowanie posta...

Billie Eilish po raz pierwszy w Polsce

Koncert Billie trwał około półtorej godziny. W setliście pojawiły się zarówno kawałki z najnowszego albumu "Hit Me Hard and Soft", jak i starsze bangery jak "bad guy", "when the party's over" czy "bury a friend". Nie zabrakło również piosenek, które od dłuższego czasu viralują w social mediach, czyli "LUNCH", "BIRDS OF A FEATHER" czy "What Was I Made For?".

trwa ładowanie posta...

Billie zadbała o wszystkich fanów na arenie, bez względu na to, jakie mieli miejsca - jej scena stanęła na samym środku Tauron Areny. Ale to nie koniec - na płycie między sektorami A15 a A16 wybudowano B stage, czyli niewielką scenę, na której artystka wykonała "GUESS" oraz "everything i wanted". Dodatkowo podczas koncertu kilkukrotnie siedziała na podwieszanej platformie, a nawet przebiegła się w fosie, żeby zbić piątki z fanami w pierwszych rzędach. Nie można również narzekać na telebimy, które były przeogromne. Podsumowując - na koncercie Billie nie było złego miejsca.

Show, które na długo zapada w pamięci

Mimo lekkiego przeziębienia Billie dała z siebie 300 proc. Apeluję, żeby na kolejny koncert założyła krokomierz, bo myślę, że spokojnie przebiegła kilkanaście kilometrów (jak nie więcej), żeby zaopiekować się całą publicznością. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak dobrze wypadła wokalnie - równoczesne skakanie, śpiewanie i kontakt z fanami brzmi niewykonalnie. A jednak! Zachwyciła mnie również scena, która w całości była pokryta monitorami i przez niemalże całe show wyświetlano na niej różne interaktywne grafiki. Wizualizacje, lasery, efekty specjalne, konfetti - czuć pieniądz.

trwa ładowanie posta...

Billie Eilish zjadła polskich fanów na lunch?

Chyba najlepszym wyznacznikiem poziomu koncertu Billie są ludzie. Po zakończeniu show chwyciłam za mikrofon, żeby złapać trochę ich emocji. Wspaniale było widzieć ekscytacje na twarzach fanów, przeszklone "ocean eyes", drżące ręce czy rozmyte makijaże. - To jest koncert, który będę przeżywać kilka lat - zdradziła jedna z fanek. - Poryczałam się z 5 czy 10 razy - dodała inna. Wielu uczestników koncertu "skarżyło się" na brak głosu i zdarte gardło, ale czego nie robi dla swoich idoli.

trwa ładowanie posta...

Wszyscy zgodnie przyznali, że są dumni z polskiej publiczności. Na arenie było bardzo głośno, masa osób wyśpiewywała teksty piosenek artystki, zaangażowanie w koncert level top. - Każdy był cicho w momencie, w którym Billie poprosiła. Dobrą robotę zrobiliśmy - wspomniała jedna z fanek moment, w którym gwiazda poprosiła o minutę ciszy.

Fani jednogłośnie stwierdzili, że Billie po tak ciepłym przyjęciu jeszcze wróci do Polski. - Myślę, że tak. Skoro taka energia na koncercie, to myślę, że jej się podobało. Na pewno wróci, musimy w to wierzyć - przyznała fanka piosenkarki w komentarzu dla Vibez.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 6
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0