Hi Hania spotkała swojego crusha. Jej reakcja jest totalnie VALID

Hi Hania to jedna z bardziej rozpoznawalnych twarzy w Genzie. Widzowie cenią ją za pozytywną energię, a także uwielbiają dynamikę jej związku ze Świeżym. To właśnie ona wciągnęła go do projektu Friza. Tak jak reszta Ekipy, Hania rozwija też swoją indywidualną markę - regularnie wrzuca materiały na YouTube i aktywnie działa w mediach społecznościowych. Ostatnio postawiła też na nowe wyzwania: wystartowała z własną linią ubrań i zagrała w filmie "100 dni do matury".

Ostatnio na kanale influencerki pojawił się nowy vlog - Hania spędziła w Miami zawrotne 40 godzin i postanowiła wszystko udokumentować. Poleciała do USA na zaproszenie marki kosmetycznej - Yves Saint Laurent Beauté. Na evencie spotkała Omara Rudberga, ambasadora YSL. Totalnie rozumiemy jej reakcję na aktora i wokalistę...

Jeśli nie kojarzycie Omara, halo? Nie oglądaliście jednego z najbardziej hot młodzieżowych seriali Netfliksa ostatnich lat, czyli "Young Royals"? Omar Rudberg gra tam jedną z głównych ról - Simona, love interest następcy tronu Szwecji, księcia Wilhelma. Przeszkodą na drodze ich relacji stoją nie tylko konserwatywne zasady monarchii, ale także fakt, że Simon pochodzi z "niższych sfer", co rodzi między parą różnego rodzaju konflikty i nieporozumienia.

Oprócz tego Omar Rudberg jest także muzykiem - ma na swoim koncie dwa albumy, kilka EP-ek, a niedawno zagrał w Europie całkowicie wyprzedaną trasę koncertową "Every Night Fantasy". W ramach tournée wystąpił także w Polsce.

Hi Hania podczas eventu mogła spotkać się z Omarem i chwilę z nim porozmawiać. Influencerka była totalnie roztrzęsiona.

- Ogólnie obok nas siedzi, ogólnie nie mogę powiedzieć nazwy serialu, bo nie chcę, żeby ktoś zczaił, ale zarąbisty aktor, który w serialu, który bardzo uwielbiam, także spróbuję bardzo szeroko nagrać. Mam nadzieję, że było widać. Chodzi o tego w czerwonych włosach - tłumaczy Hi Hania.

- Ale on jest piękny, nie. [...] Teraz zastanawiam się, czy podejść do tego aktora po zdjęcie, ale absurdalnie się wstydzę i normalnie wiem, co czujecie, jak podchodzicie do mnie po zdjęcie - dodała Hania, ale ostatecznie zrobiła sobie fotkę z Omarem. I bardzo dobrze - inaczej na pewno by tego żałowała.