Genzie zagrało finałowy koncert. Wkurzeni fani: "to powinno być zabronione"
Genzie zakończyło właśnie trasę OFFLINE TOUR ostatnim, specjalnym show w Warszawie. Wydarzenie było wyprzedane, nie zabrakło licznych niespodzianek, ale i kontrowersji.
Hi Hania, Świeży, Bartek Kubicki, Kartonii, Fausti i Julita zdobyli rzeszę fanów, wspólnie tworząc Genzie. Projekt założony przez Friza okazał się gigantycznym hitem, a działający w nim influencerzy wykręcają ogromne zasięgi, także na swoich solowych kanałach.
Podobne
- Valley po raz pierwszy w Polsce. Chodźcie na koncert i podlewajcie kwiaty!
- Fani Genzie przejęli Poznań. Kolejka na koncert nie miała końca
- Bambi została okradziona. Wspomina historię z pierwszej trasy koncertowej
- Open'er Festival ogłosił kolejnego headlinera. Wciąż został jeszcze jeden slot
- Co jest w boxach dla uczestników Meet & Greet na koncertach Genzie? Widzka pochwaliła się prezentami
Wcześniej w skład Genzie wchodzili również Patryk Baran (Mortalcio) oraz Oliwier Kałużny, znany jako Kostek. Obaj zdecydowali się pójść własną drogą - Mortalcio rozwija muzyczną karierę i z sukcesem zapełnia sale koncertowe, natomiast o Kostku nie słychać za dużo, choć nie jest wykluczone, że wkrótce wróci z impetem.
Członkowie Genzie oprócz publikowania filmów na YouTubie (i pojawiania się na dużym ekranie - widzieliście już 100 dni do matury?), angażują się również w projekty muzyczne. Właśnie zakończyli trasę OFFLINE TOUR, w ramach której zagrali pięć koncertów w największych halach w Polsce. Finałowe show odbyło się 17 kwietnia w Warszawie.
Fani zdenerwowani banerami na koncercie. Genzie powinno zakazać plakatów?
Koncerty Genzie to prawdziwe szaleństwo. Ludzie kolejkowali od porannych godzin, żeby zapewnić sobie jak najlepsze miejsca i wydawali nawet ok. 500 zł za jeden bilet, żeby w ramach wydarzenia spotkać się z idolem (meet&greet).
Koncerty miały ciekawą scenografię, na scenie pojawiali się goście - Genzie dało z siebie wszystko, żeby zadowolić fanów i dowieźć show, jakiego oczekiwała publika.
Ostatni koncert w Warszawie był finałem całej trasy i internet już zalewają filmiki z wydarzenia. Internauci zwracają uwagę na gigantyczną liczbę banerów.
"Plakaty i banery powinny być zabronione, zasłaniają całą widoczność". "Nic nie widać". "Proszę was, zakazujcie banerów... Moja bestie wysoka 180 cm, ale i tak nic nie widziała" - piszą internauci.
Uczestnicy koncertu tłumaczyli, że większość plakatów była w górze tylko przy okazji "Genziary" - kiedy influencerzy wybierali ludzi z publiki i brali ich na scenę. Kto jednak kiedyś miał przez cały koncert przed oczami wyłącznie kawałek kartonu, ten w cyrku się nie śmieje...
Popularne
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Makabryczny widok na filmie Zoi Skubis. Influencerka się tłumaczy
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral