Valley po raz pierwszy w Polsce. Chodźcie na koncert i podlewajcie kwiaty!

Łagodny vibe, połączenie delikatnej gitary i plumkania. Brzmienie w którym pozorna lekkość melodii ściera się z dojrzałością tekstów i niejednokrotnie trudnymi przeżyciami - to właśnie kwintesencja Valley - indiepopowego zespołu prosto z Kanady. Band potrafi poczarować, wzruszyć, poderwać do tańca. Rozstrzał ich możliwości jest więc całkiem spory - nie są debiutantami, znają się na rzeczy. W sierpniu zeszłego roku wydali ciepło przyjęty album "Water the Flowers, Pray for a Garden": to właśnie z tym materiałem ruszyli w trasę, podczas której zawitają także do Polski.

"Oddajemy Wam album będący sumą wszystkich elementów, z których składamy się jako ludzie. To wszystko podane w formie piosenek i dźwięków jest dla nas najbardziej naturalną drogą do wyrażenia siebie w odpowiedni sposób" - tak o swojej najnowszej płycie mówią Alex, Karah i Rob, czyli trio, tworzące Valley.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Valley już wkrótce zagra w Polsce po raz pierwszy, przynosząc ze sobą niebanalną, indierockową energię. Kanadyjczycy wystąpią 4 lutego w warszawskim klubie Hydrozagadka.

Podczas ich show na pewno nie zabraknie dobrej zabawy, fantastycznego kontaktu z publicznością, a także dzikiego wykonania live ich najbardziej znanych hitów, takich jak "Like 1999", "Oh shit… are we in love?", "There’s Still A Light In The House" czy "hiccup" w połączeniu z materiałem z najnowszego albumu "Water the Flowers, Pray for a Garden".

Warszawo - przygotuj się na Valley! Jako support przed zespołem zagrają IKSY: indie band wprost ze Śląska, który przekornie łączy muzyczne sprzeczności: łagodności i zadziorność z ironicznymi tekstami i wrażliwą liryką.

Organizatorem koncertu jest agencja Winiary Bookings.