Friz i Wersow reagują na krytykę ich filmu. Zaskakujące wyjaśnienie

Najpopularniejsze małżeństwo influencerów w polskim internecie doczekało się filmu o sobie w kinach. Produkcja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" w reżyserii Krystiana Kuczkowskiego (autora filmów m.in. o Buddzie i Annie Przybylskiej) miała premierę 3 października. Pokazuje przygotowania do ślubu Friza i Wersow, jak i samą uroczystość na greckiej wyspie Rodos.

Film "Friz & Wersow. Miłość w czasach online" zebrał bardzo słabe oceny zarówno od krytyków, jak i widzów. Produkcja ma średnią notę 2,1 przy ponad 8 tys. ocen na Filmwebie, co czyni ją jednym z najgorzej ocenianych filmów w historii polskiej kinematografii. Główny zarzut? Film nie wnosi żadnej wartości poza zwykłą relacją ze ślubu. Mimo krytyki film był najchętniej oglądaną produkcją w polskich kinach w weekend premiery.

Friz i Wersow zdają sobie sprawę z niskich ocen filmu. Para influencerów zmierzyła się z krytyką przy okazji wizyty-niespodzianki w kinie Tarnowie. Celebryci pozytywnie zaskoczyli młodą widownię, a przy okazji odpowiedzieli na pytania z sali. Jedno z nich dotyczyło fatalnych recenzji filmu w internecie.

- Naszym zdaniem nam ogólnie robią ludzie z branży troszkę na złość. Wy po prostu wiecie, bo się wkurzają, że możemy być w kinie - powiedziała Wersow.

- Raczej nikt, kto te opinie wystawia, po prostu nie oglądał filmu. Bo tak jak zawsze pytamy się, to ludzie mówią, że im się podoba - dodał Friz.

Ja oglądałem film o Frizie i Wersow, dlatego zachęcam was do przeczytania recenzji. Słuchając wypowiedzi Karola, może nasunąć się pytanie, czy ludzie, których pytał o opinię, byli z nim szczerzy, czy mówili to, co influencer chciał usłyszeć?