Chińskie zupki na weselu? Para młoda zszokowała gości
Użytkowniczka Reddita podzieliła się doświadczeniami z najbardziej "tandetnego" wesela, na którym miała okazje gościć. Komentujący nie mogli uwierzyć w to, jak ją potraktowano.
W poście udostępnionym na popularnym subreddicie "Wedding Shaming" ("Zawstydzanie Wesel"), kobieta opowiedziała o ślubie najlepszego przyjaciela z dzieciństwa swojego partnera. Zaproszenie na wydarzenie zapowiadało wykwintną okazję, a goście byli proszeni o strój "formalny". Spełniając życzenia pary młodej, goście ubrali się elegancko i wybrali między, zapowiedzianymi w zaproszeniu, posiłkami "z rybą lub z kurczakiem".
Podobne
- Uczucie niepokoju na kacu? To "hangxiety". Na czym dokładnie polega?
- Cena internetowej sławy. Zmarła podczas ekstremalnego mukbangu
- Ser kluczem do szczęścia? Naukowcy odkryli powiązanie
- "Szklane cukierki" podbijają TikToka. Lekarz ostrzega przed trendem
- "Koka mi mózg wyżarła". Popek wraca z porażającym utworem
Chińskie zupki instant na eleganckim weselu
Użytkowniczka Reddita wspominała zaskoczenie, które spotkało gości w dniu wesela. Napisała: "Zamiast obiadu spotkaliśmy się z samoobsługowym barem z chińskimi zupkami do zalania. Tylko błyskawiczny ramen, pokrojona w kostkę szynka, trochę warzyw oraz torebki z chipsami dla dzieci. Co więcej, była to również impreza BYOB (po ang. 'bring your own bottle' czyli 'przynieście własny alkohol')".
Autorka posta zastrzegła, że państwo młodzi raczej nie borykają się z trudnościami natury finansowej. Napisała, że zarówno panna młoda, jak i pan młody "są na drodze do dobrych karier (panna młoda jest profesjonalną szefową kuchni - czyż to nie ironia?), są właścicielami domu, a w podróż poślubną polecieli na Kubę".
Obiad tylko dla wybranych gości weselnych
Kobieta podsumowała swoje doświadczenie: "Mój partner i ja nie zjedliśmy wcześniej, zakładając, że zostaniemy nakarmieni. Spędziliśmy przyjęcie głodni i zaraz po nim musieliśmy kupić fast foody, żeby się posilić. Byłam na wielu weselach. W żadnym wypadku nie jestem snobką. Ale to wesele było najbardziej tandetnym, na jakim kiedykolwiek byłam".
Wiele osób skorzystało z sekcji komentarzy, aby szukać wyjaśnienia zmiany menu z zaproszeń. Pytały: "Czy jest szansa, że coś poszło nie tak z ich cateringiem i musieli na szybko szukać czegoś, czym mogliby nakarmić swoich gości?". Autorka posta dodała kolejną garść szczegółów: "Można by tak pomyśleć! Ale nie, okazuje się, że zorganizowali obiad dla wybranej grupy osób, ale nie nakarmili pozostałych gości. Nie powiadomiono o tym tych osób, ani nie przeproszono za to".
Źródło: independent.co.uk
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół