Sydney Sweeney miażdży hejterów. Pokazała nagranie z treningów
Sydney Sweeney postanowiła nie pozostawić hejterów bez odpowiedzi. Po serii niepochlebnych komentarzy o jej wyglądzie, aktorka zamieściła na Instagramie nagranie, które pokazuje, że jest w najlepszej formie życia. Wszystko to w ramach przygotowań do roli legendy boksu, Christy Martin, w nadchodzącym filmie biograficznym.
W ostatnim czasie Sydney Sweeney musiała zmierzyć się z falą krytyki ze strony internetowych trolli - zarówno męskich, jak i żeńskich. Niektórzy komentujący zarzucali jej, że "przytyła zbyt wiele" i "już nie jest wystarczająco atrakcyjna". Hejterzy krytykowali jej nową sylwetkę, ignorując fakt, że zmiana wyglądu wynika z przygotowań do wymagającej roli.
Podobne
- Sydney Sweeney w roli bokserki. Drastyczna metamorfoza do nowego filmu
- Sydney Sweeney w nowym horrorze. Promują go chrześcijanie?
- Sydney Sweeney myślała, że umrze. Nikt jej nie wierzył
- Sydney Sweeney padła ofiarą catcallingu. Usłyszała, że ma pokazać piersi
- Znów hejtują Monikę Kociołek. Influencerka ruszyła z nową serią
Mocna odpowiedź wideo
Sydney nie zamierzała milczeć. Zmontowała filmik, w którym zestawiła negatywne komentarze z intensywnym treningiem. Widać na nim, jak z determinacją wykonuje różne ćwiczenia: przewraca opony, trenuje na worku, boksuje, robi przysiady i brzuszki. Aktorka nie tylko pokazuje swoje umiejętności, ale również udowadnia, że jej ciało to efekt ciężkiej pracy i mnóstwa wyrzeczeń.
Jej umięśnione ramiona i wyraźnie wyrzeźbiona sylwetka robią wrażenie. To nie "nadmiar kilogramów", lecz dodatkowa masa mięśniowa, idealnie wpisująca się w rolę Christy Martin.
Przemiana dla roli
W ostatnich miesiącach paparazzi wielokrotnie przyłapali Sweeney na planie filmu. Widziano ją w szerokich, czerwonych i różowych bluzach oraz dresach, a także z brązową peruką zasłaniającą jej charakterystyczne blond włosy. Aktorka wyraźnie zmieniła się fizycznie, by jak najlepiej odwzorować postać legendy boksu.
Sydney Sweeney pokazała, że jest profesjonalistką, dla której przygotowanie do roli to coś więcej niż tylko zmiana wyglądu. Jej zaangażowanie i siła charakteru pozwoliły jej zmierzyć się z krytyką i zamienić ją w dodatkowy napęd do działania.
Siła zamiast hejtu
Chociaż hejterzy mają swoje uwagi, trudno zaprzeczyć, że Sweeney jest obecnie w doskonałej formie. Patrząc na jej determinację i wysiłek wkładany w treningi, można śmiało powiedzieć, że w rzeczywistym starciu miałaby przewagę nad wieloma krytykantami.
Sydney Sweeney udowodniła, że siła i zaangażowanie to najlepsza odpowiedź na internetowe złośliwości. Teraz pozostaje nam czekać na jej występ w roli Christy Martin i podziwiać efekty tej imponującej metamorfozy.
Popularne
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Wyzywająca kreacja licealistki oburzyła internautów? "Widać jej bieliznę"
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- Justin Bieber i Hailey się rozwodzą? Ten ruch wywołał burzę
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Koniec z wagarami? MEN chce walczyć z niską frekwencją
- Natsu wróciła do afery z kamerkami. Załamał jej się głos