Przykre komentarze o Julii Żugaj. Trądzik to nie powód do wstydu

Julia Żugaj wypłynęła na szerokie wody internetowej sławy dzięki udziałowi w projekcie Team X. Zdobyła ogromną popularność i duże grono oddanych fanów, którzy nazywają siebie Żugajkami. Ich moc i zaangażowanie można było podziwiać podczas 15. edycji "Tańca z Gwiazdami", w której Julia i jej taneczny partner Wojciech Kucina zajęli drugie miejsce.

Sukces Julii Żugaj to połączenie pasji, autentyczności i bliskiej relacji z fanami. Trudno zatem zrozumieć, dlaczego wystąpienie influencerki w wywiadzie w Radiu Zet wywołało tak wielkie poruszenie. Internauci zaatakowali popularną twórczynię z powodu niedoskonałej cery.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Julia Żugaj przy okazji wywiadu wystąpiła w quizie muzycznym. Jej zadaniem było odgadnięcie tytułu i wykonawcy piosenki. Influencerka poradziła sobie świetnie, ale widzów nie interesowała wiedza Julii. Komentujący zaatakowali kobietę, twierdząc, że skóra na jej twarzy różni się od tej, którą widać w codziennych publikacjach influencerki. Padły nawet oskarżenia, że influencerka stosuje filtry, a występem w radiu pokazała, jak wygląda "naprawdę".

Czas na małe przypomnienie - trądzik nie jest powodem do wstydu ani pretekstem do atakowania drugiej osoby. Problemy skórne są dla milionów ludzi codziennością, niezależnie od wieku, płci czy regionu.

Skóra się zmienia. Jednego dnia może wyglądać lepiej, drugiego dnia mniej korzystnie. Akurat tego dnia Julia nie wyglądała perfekcyjnie - i bardzo dobrze, bo może pomóc uświadomić wielu ludziom, że niedoskonała cera jest okej. Trądzik nie odbiera nikomu wartości, uroku czy talentu. To aż smutne, że mamy 2025 r. i wciąć trzeba przypominać o tak podstawowych rzeczach.