Monika Kociołek kontra ciasto z Thermomixa. Co mogło pójść nie tak?
Monika Kociołek po raz kolejny pokazała w social mediach swoje zmagania kulinarne. Przed wtopą nie uratowało jej nawet korzystanie z wielofunkcyjnego kuchennego robota, który właściwie całą pracę powinien zrobić za nią.
Monika Kociołek to polska influencerka, która z impetem podbiła TikToka i Instagrama. Rozgłos zyskała jako członkini Teamu X – jednego z najpopularniejszych polskich projektów zrzeszających twórców na YouTube. Choć ten etap ma już za sobą, Monika z powodzeniem rozwija solową karierę, gromadząc wokół siebie lojalne grono fanów. Jej content skupia się na tematyce lifestyle'owej, z akcentami mody, makijażu i... muzyki. Trzeba przyznać, że jej umiejętności wokalne przewyższają poziom wielu influencerek, które próbują swoich sił na scenie. Obserwatorzy doceniają Monikę za jej autentyczność i dopracowaną estetykę, choć, jak każda internetowa osobowość, od czasu do czasu wzbudza kontrowersje.
Podobne
- Dubaj opanował Polskę. Do Lidla trafiły dubajskie lody
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- Barista przekroczył granicę? "Kolejna afera kubeczkowa"
- Monika Kociołek ukrywa współprace? UOKiK nie będzie zadowolony
- Monika Kociołek nie jest pato? Dostała zaskakujący komplement
W najnowszym materiale opublikowanym na swoich social mediach Monika Kociołek postanowiła pokazać, jak robi ciasto z Thermomixa. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Monika Kociołek pokazała, jak piecze ciasto z Thermomixa. "Trzeba mieć talent"
Co może pójść źle przy pieczeniu ciasta z pomocą wielofunkcyjnego robota kuchennego? Teoretycznie nic, jednak w praktyce opcji jest mnóstwo. Od tych drastycznych, typu pożar czy utrata palca, aż po te mniej makabryczne scenariusze, jak zrobienie masła zamiast bitej śmietany.
Monika Kociołek z kolei poległa na przygotowaniu masy. Miała też spore problemy ze zrobieniem galaretki o odpowiedniej gęstości.
- Aha, on ma się ubić, ale coś mi tu nie wyszło. Aaaa, gęstnieje mi ta galaretka, co mam zrobić. To się nie ubija. To się kurde nie ubija. Ja po prostu nie osuszyłam dokładnie Thermomixa. [...] Co tu się wydarzy, nie wie nikt. Żeby zepsuć kurde, z Thermomixa rzecz, to trzeba mieć talent [...] - podsumowała Monika Kociołek.
Ostatecznie ciasto jednak się udało - a przynajmniej okazało się zjadliwe.
Popularne
- Weekend typu: zrób to po swojemu. Wbijaj na najgorętszy lifestyle’owy event
- Aqua park z kontrowersyjną zasadą. Kobiety podczas okresu nie mają wstępu?
- Fausti brzmi jak Jeleniewska? Fani odkryli, co wywołało zmianę
- Zestawy Reziego w Pasibusie. Ile kosztuje zaskakująca nowość?
- "Umrze mi pies". Kierowca błagał o pomoc Ostatnie Pokolenie
- Detektywi z TikToka znaleźli nową dziewczynę Wujka Łukiego? Mają "dowody"
- Justyna Steczkowska promuje okultyzm? Najjjka wszczyna alarm
- Justin Bieber był zmuszony sprzedać prawa do swojej muzyki? Gwiazda jest spłukana
- Herbaty Ekipy na półkach sklepowych. Dwie znane influencerki