Koniec ze śmieciówkami? Unia Europejska interweniuje
Unia Europejska postanowiła pochylić się nad regulacją zatrudniania pracowników przez platformy cyfrowe. Proponowana przez nią dyrektywa może dotyczyć nawet 2,5 mln osób.
Niewiele jest osób, które nie korzystają z platform cyfrowych. Są wygodne, dostępne od ręki, a dodatkowo serwisy często oferują różne zniżki za samo korzystanie z aplikacji. Platformy cyfrowe bardzo rozwinęły się w okresie pandemii - kiedy np. zamawianie jedzenia z dowozem było jedyną opcją na doświadczenie czegoś zbliżonego do wyjścia do restauracji.
Podobne
- Unia Europejska walczy z TikTokiem. "Uzależnia jak papierosy"
- TikTok z gigantyczną karą grzywny. Unia Europejska mówi dość
- Obawy Pawłowicz. "Czy to będzie ostatni Marsz Niepodległości?"
- Polska w ogonie Europy? Miliony z KPO mają zmienić ten stan
- Viktor Orbán o wyborach w Polsce. "Wygrały partie prowojenne"
Unia Europejska postanowiła przyjrzeć się formom zatrudnienia, jakie oferują owe firmy (m.in. Glovo, Uber, Wolt, Bolt, itp.). Okazało się, że cyfrowi pracodawcy zatrudniają co najmniej 5,5 mln osób w ramach samozatrudnienia, chociaż pracownicy są trwale związani z daną platformą.
UE planuje uporządkować tę kwestię. Dyrektywa obejmie jednak znacznie większą grupę niż pracownicy platform cyfrowych. Będzie dotyczyć również osób pracujących na umowach-zlecenie oraz samozatrudnieniu niezależnie od ww. firm.
Dla kogo jest wygodne samozatrudnienie? Bardziej opłaca się pracodawcy
Parlament Europejski donosi, że za pośrednictwem platform internetowych w UE pracuje ok. 28 mln osób. Szacuje się, że do 2025 r. ta liczba wzrośnie do 43 mln. Chodzi zarówno o kurierów popularnych firm, ale także o osoby wykonujące pojedyncze zlecenia i wynajmowane "na godziny" - np. do opieki nad dziećmi czy seniorami.
Samozatrudnienie również dla pracownika ma swoje plusy - przede wszystkim elastyczny czas pracy. Dla pracodawcy wiąże się z kolei z wygodnym i bezproblemowym pozyskaniem usługi. Zdecydowanie więcej zyskuje tutaj platforma. Osoby działające w ramach b2b, chociaż pozostają w stosunku pracy, nie mają do dyspozycji udogodnień, które zapewnia umowa o pracę. Mowa tu m.in. o:
- prawie do minimalnego wynagrodzenia,
- przepisach określających czasy pracy,
- prawie do płatnego urlopu,
- łatwego dostępu do ochrony socjalnej (muszą sami opłacać składki).
Umowa o pracę dla wszystkich? Czy to w ogóle możliwe?
1,5 mln Polaków jest zatrudnionych w formie samozatrudnienia. Na umowie zlecenie pracuje przynajmniej kolejny milion. Również te grupy może objąć dyrektywa, nad którą pracuje Unia Europejska, ponieważ prawo zabrania wybiórczego traktowania przedsiębiorców.
Aby stosunek pracy zaistniał, będą musiały zostać spełnione min. trzy warunki z poniższej listy:
- cyfrowa platforma pracy określa górne limity wynagrodzenia,
- pracownik musi przestrzegać określonych zasad dotyczących wyglądu i zachowania wobec odbiorcy usługi lub zleceniodawcy pracy,
- wykonanie pracy podlega nadzorowi przez platformę, w tym poprzez środki elektroniczne,
- platforma ogranicza swobodę wyboru godzin pracy lub okresów nieobecności,
- ogranicza się też swobodę przyjmowania lub odrzucania zadań,
- ograniczeniom podlega swoboda korzystania z podwykonawców lub zastępców,
- ogranicza możliwość rozbudowy bazy klientów lub wykonywania pracy na rzecz osób trzecich.
Dyrektywa ma wejść w życie od 2025 r. Ostateczna decyzja o zaistnieniu bądź nie stosunku pracy będzie leżała w rękach Państwowej Inspekcji Pracy. Pracodawca będzie miał możliwość się od niej odwołać.
Źródło: wyborcza.pl, gazetaprawna.pl
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- McDonald's szykuje niespodziankę. Chodzi o Burgera Drwala?
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Kalendarz adwentowy z majtkami Victoria's Secret. Cena szokuje
- Nie żyje najgrubszy kot. Zaszkodziła nagła zmiana nawyków?
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Fundusze unijne a problemy szkół
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77