Strzelanina pod tęczowym klubem Tepláreň w Bratysławie. Na Twitterze manifest anty LGBT+

12 października wieczorem w Bratysławie, stolicy Słowacji, doszło do strzelaniny przed lokalem popularnym wśród osób LGBT+. Chodzi o klub Tepláreň. Jak podaje słowacki portal "Slovak Spectator", o godz. 19 przed klubem rozległy się strzały. Świadkowie mówią, że słyszeli około siedmiu wystrzałów.

Na miejscu śmierć poniosło dwóch mężczyzn, w tym barman. Zraniona została także barmanka, która trafiła do szpitala. Jej stan jest stabilny.

Sprawca uciekł przed policją, która kolejnego dnia rano poinformowała, że znalazła jego zwłoki. Na razie nie wiadomo, jakie były okoliczności śmierci mężczyzny. Nieoficjalne źródła mówią o samobójstwie.

Słowackie służby wszczęły śledztwo. Na razie nie mówią o swoich ustaleniach dotyczących motywu zbrodni, jednak - jak podają - sprawdzają różne tropy. Jednak wiele wskazuje, że chodziło o nienawiść do osób LGBT+.

Świadczą o tym ustalenia internautów i dziennikarzy, którzy twierdzą, że sprawcą mógł być 19-latek, który kilka godzin przed atakiem na Twitterze zamieścił manifest skierowany przeciwko Żydom i osobom LGBT+. Niektóre z jego wpisów wskazują też, że mógł przegotowywać się do bliżej nieokreślonego ataku. Pewne jest natomiast, że interesował się tęczowym klubem, w którym doszło do strzelaniny. Publikował zdjęcie Tepláreň dodając do nich nienawistne komentarze skierowane wobec osób LGBT+. W sieci zamieścił też zdjęcie domu premiera Słowacji Eduarda Hegera.

Po strzelaninie 19-latek napisał na Twitterze: "Nie czuję żadnego żalu, czy to nie jest śmieszne?". Dalej przez kilka godzin komunikował się z różnymi osobami na mediach społecznościowych. Jak podaje "Slovak Spectator" 19-lateke tuż przed północą napisał, że spotka się ze swoimi zwolennikami "po drugiej stronie", co może być rozumiane jako zapowiedź samobójstwa.

Mieszkańcy Bratysławy składają pod klubem znicze i kwiaty. Na miejsce przybyła też prezydent Słowacji Zuzana Czaputova, która spotkała się z właścicielem klubu LGBT i oddała hołd ofiarom ataku. Powiedziała, że jej zdaniem atak był wynikiem nienawiści "karmionej przez głupie i nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków".

"Jesteśmy zszokowani informacjami o strzelaninie i ofiarach w Tepláreň, gdzie spotykamy się regularnie" – czytamy na facebookowym profilu Dúhový Pride Bratysława, słowackiej organizacji LGBT+.

Jak twierdzi Cezary Paprzycki, politolog i europeista, doktorant w Szkole Doktorskiej Nauk Społecznych UW, poziom homofobii i ksenofobii na Słowacji jest wysoki w porównaniu z innymi krajami UE.

"Homofobia jest zakorzeniona w słowackiej polityce od lat. Osoby LGBT atakują przedstawiciele lewicy, jak i prawicy. W swojej kampanii prezydenckiej w 2019 r. Čaputová opowiedziała się za równością małżeńską wywołując falę komentarzy. Jednocześnie była outsiderką spoza polityki" - napisał Paprzycki na Twitterze, gdzie przypomniał, że rok temu rok temu parlament odrzucił projekt ustawy o związkach partnerskich, którego inicjatorem było ugrupowanie Čaputovej. "Partia Postępowa Słowacja przekonała jedynie 7 ze 150 posłów" - poinformował politolog, którzy przypomniał też ksenofobiczne wypowiedzi słowackich polityków, nawet tych lewicowych.

Robert Fico, jeden z liderów lewicy, cytowany przez Paprzyckiego, miał powiedzieć, m.in. "Nie chcę chodzić po ulicy obok ludzi, którzy określają się jako kobieta, mając między nogami 20-centymetrowego k***a", czy "Homoseksualizm to nie są słowackie wartości".